m...@p...onet.pl napisał(a):

> Dzięki za namiary:) nie mam co prawda w tej chwili zadnej możliwości, zeby od
> ręki z tego skorzystac, ale znając swój własny charakter jestem dziwnie
> spokojna, ze dotrę i tam. Mam na swoim koncie juz ściągnięcie programu z usa
> mimo braku karty kredytowej i włoskiej prenumeraty wbrew odmowom poczty
> polskiej, więc zdaje się,ze wystarczy, jeśli się uprę:) A tygrysy lubią
> frywolitki :)))...Zosia

Paszczaki i ich straszne ciotki tez!

Znam przyjemnosc sciagania rzeczy z daleka, w czasach kiedy bylam piekna i mloda,
dostalam od mojego wujka na kontrakcie w
Kuwejcie (o ktorym wtedy nikt nie slyszal, kraju oczywiscie..) ksiazke do
angielskiego, nie do zdobycia (pocz lat 80tych) w
Polsce.
Teraz podobno jest lepiej, chociaz moje karty kredytowe w Polsce NIE dzialaly!

A wracajac do tematu:
ksiazek jest wiecej, sa wyspecjalizowane sklepy i wydawnictwa "robotkowe" np. Barns
and Noble, ale:
nieomal zawsze amerykanskie, i bez wyjatku BARDZO drogie.
Natomiast jest sporo wzorkow darmowych w sieci, musisz poszukac hasla takie jak:
"tatting" ;"occhi" ;"spitzen occhi" ;"frivolite"
i tym podobne.

Pozdrawiam serdecznie,
Anna


> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/