Data: 2009-02-03 21:46:08
Temat: Re: GAZEBO - tu masz calosc + moj komentarz (Re: Przepraszam gazebo.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 03 Feb 2009 22:34:44 +0100, medea napisał(a):
> Bluzgacz pisze:
>
>> I to nie jest diagnoza, ani zadne przypuszczenia, tylko wytlumaczenie Tobie
>> jak to wyglada dla zwyklego odbiorcy. A tak wlasnie to wyglada jak opisalem.
>
> OK. Ty tak to widzisz i przy tym pozostańmy.
>
>> wewnetrzne podniecnie (sam kisiel)
>
> Znowu nadwyżka, no niestety.
>
>> Przyklady. Czekam.
>
> Będę punktować na bieżąco, pozwolisz? Nie chce mi się teraz przeglądać
> tony Twoich postów.
>
>> Dla mnie to jest proste jak drut: osoby, ktore takie poglady wyznaja albo
>> akceptuja inne z takimi pogladami powinny byc wykluczane z zycia (tu: z
>> dyskusji), z udzialu w nim. Nie ma sensu z nimi polemizowac, bo to
>> niereformowalne bydlo i to samo jest z rozmowa - nie powinny miec w niej
>> udzialu takie typy, dlatego uwazam, ze rozmawianie z nimi to tylko
>> przyzwalanie na takie postawy. Jak czegos nie chcesz wyplenic, to pozwalasz
>> aby roslo dalej. Jestes mila i przychylna dla osob z takimi pogladami.
>
> Taaak? Nie widzę, żebyś zwalczał z równą zapalczywością tych, którzy
> gadają z cbnetem. Dlaczego tego nie robisz? Czyżbyś nie znał jego
> poglądów dotyczących Żydów, Hitlera, nazizmu, homoseksualizmu itd.?? Nie
> wierzę. Wybierasz sobie słabszych, po których łatwo Ci jeździć, którzy
> obnażają swoje słabe punkty i wystawiają się na strzały. Nie jest tak?
>
>> Moze nie masz wrazliwosci i gdyby (drastyczny przyklad) np. kat z obozu byl
>> koneserem sztuki, to szanowalabys go, poniewaz zna sie na malarstwie albo
>> ekscytuje sie tworczoscia Wagnera? Cenzurujesz ludzi, tylko w odwrotna strone
>> (co mi po wadach jak ma zalety?).
>
> Nie jest tak do końca, chociaż uważam od niedawna, że najwięcej można
> zdziałać okazując ludziom zrozumienie, nie pozwalając jednocześnie
> ingerować w swoje granice. Z tego, co Ty uprawiasz, wychodzi coraz
> większe zacietrzewienie i szambo.
> BTW Kiedy czytam przepychanki z XL na innych grupach w wykonaniu
> dziewczyn, które tracą panowanie nad sobą, to aż żałość bierze, jakie
> prymitywne wykazują cechy. No niestety, prostactwo pełną gębą.
>
>> Ale to naprawde nie ma znaczenia. Ja nie pisze o relacji TY-usenet(grupy)
>> tylko o calosci. W innych watkach doskonale rozkrecasz prywatne wycieczki na
>> jej temat i dzielnie towarzyszysz w czacie towarzyskim na jej temat, wiec nie
>> usprawiedliwiaj sie tak zalosnie.
>
> Wiesz, czasem mi się zdarza uderzać za bardzo w prywatę, ale nie tylko
> mnie się to zdarza i nie tylko z XL zresztą. Wydaje mi się, że ta grupa
> jest i tak najodpowiedniejsza do tego, żeby opisywać swoje przeżycia.
>
> Chcę tylko zauważyć, że to dzięki Tobie właśnie największa dyskusja
> wokół XL się kręci. I to najmniej merytoryczna, tzn. oparta na jakichś
> Twoich domysłach, polegająca na bluzganiu z obu stron.
Ale fajnie jest przynajmniej. Nie psuj mi ;-PPP
>
> Nie czuję się osobiście winna temu, co się tu dzieje. I nie pouczaj mnie
> ciągle, z kim i o czym mam rozmawiać.
Będzie pouczał, bo to psychopata jest.
W sumie to i tak mam cały czas poczucie winy wobec tego czegoś, bo nie ma
podobnego przypadku w całym Wszechświecie chyba, aż dziw, że go w ogóle na
przepustki wypuszczają - zamiast w formalinę wsadzić i do AM na badania
dac...
|