Data: 2008-01-27 00:41:30
Temat: Re: GRONKOWIEC w oczach, prosze o rade
Od: tomek wilicki <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Beatka wrote:
>
> Czy ktos ma jakis pomysl co robic dalej?
>
z głupia frant (bo gronkowca to wiadomo że każdy ma, a jak jakimś cudem
wszewilczym zaleczy, po tygodniu ma od nowa), czy były robione solidne
badania stanu błon śluzowych oczu? Jest szereg schorzeń, w efekcie których
błony śluzowe są stopniowo niszczone na skutek różnych procesów
zwyrodnieniowych (ot, chociażby zespół suchego oka czy też trywialny
niedobór witaminy D), potrafią np przysychać, przez co stają się dużo, dużo
bardziej podatne na infekcje, w tym m.in. gronkowcem.
Za tego "trudnego w leczeniu" gronkowca wypada podziękować niektórym
lekarzom, fascynatom leczenia wszystkiego antybiotykami, przez co tworzą
coraz to bardziej i bardziej oporne na antybiotyki szczepy bakterii takich
jak gronkowiec.
Osobiście odradzam próby wyleczenia gronkowca, jako że infekcja tą bakterią
jest objawem schorzenia (zaburzenie metabolizmu w oczach, np alergią, przez
co bakterie mają miejsce do żerowania), bakcyla wyleczyć po prostu się nie
da - starczy że potrze się oko ręką albo wiatr zawieje i już jest od nowa.
Radzę znaleźć dobrego lekarza który skupi się na szukaniu przyczyn.
Pytania pomocnicze, nie ma może objawów zniszczenia innych błon śluzowych,
np gardła? Jak wygląda powierzchnia skóry na głowie, nie ma małych stanów
zapalnych, albo np silnego łupieżu? Jak to wygląda na palcach, paznokcie?
Bardzo często jest tak, że przyczyna leży kompletnie gdzie indziej,
przykład - niedoczynność tarczycy sprawia, że organizm nie potrafi
gospodarować cynkiem co tworzy niedobór tego pierwiastka, a to z kolei
sprawia, że nie ma możliwości dostarczenia odpowiedniej ilości witaminy A -
co zaowocuje właśnie takimi objawami jak wymienione przez Ciebie, jak widać
jest tu cała sieć zależności. Tyle, że aby na takie rozwiązanie wpaść,
trzeba być lekarzem przez duże L, a tacy to już na wyspach siedzą. Nasi z
reguły zapominają czego się nauczyli 2 miesiące po studiach.
--
www.vegie.pl
|