Użytkownik "medea" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iomcoh$cft$...@n...onet.pl...

W dniu 2011-04-20 12:22, Chiron pisze:
>
> Ewo- i jaki miałby sens roztrząsanie tego, czy wtedy było lepiej czy
> gorzej- skoro tego porównać się nie da?

Porównywać poziomu zadowolenia sensu może i nie ma, ale można dosyć
obiektywnie ocenić, jakie były możliwości zmiany swojego życia w
przypadku braku zadowolenia - łącznie z wyjazdem na stałe - kiedyś i dziś.
====================================================
==============================
Kiedyś jak już wyjechał- to Zachód witał jak bohatera. Teraz- odwrotnie.
Jednak- mam takie przekonanie, że człowiek zadowolony z życia w danym
państwie- potrafi się tu nieźle urządzić, i to robi, a gdy osiągnie pewien
poziom- to wtedy być może dojdzie do wniosku, że np przeniesienie się do USA
mu coś polepszy. Jednak w żadnym wypadku nie potrafię uwierzyć, że ktoś, kto
nie potrafi sobie dać tu rady (IMO 99,5% wyjeżdżających) jest zadowolony i
stąd wyjeżdża. To nie ma sensu.

> Zwracam Ci tylko uwagę, że trudno uwierzyć człowiekowi, który twierdzi, że
> jest zadowolony z życia w Polsce- i jednocześnie wyjeżdża i często nie
> chce tu wrócić.

Pytanie tylko - czy takie osoby (mieszkające za granicą) brały udział w
tym sondażu? Ja nie wiem, ale wątpię. Czy tego typu sondaże przeprowadza
się na Polakach za granicą? To chyba nie miałoby większego sensu.

====================================================
===============================
Czyli- robili sondaż wśród ludzi, z których prawie nikt nie posiada
oszczędności, są zadłużeni, w wielu razach- marzą o pracy w UK- i byli
zadowoleni z życia w Polsce? Ciekawe...
--

Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.