Data: 2011-04-27 20:09:55
Temat: Re: Gaszenie pami?ci.
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-04-22 12:38, Vilar pisze:
> Ba, poczucie "sprawczości", to chyba podstawa.
> Ale życie potrafi to poczucie umiejętnie gwizdnąć z łapek. I co się
> wtedy człowiek naharuje, to naprawdę tylko jego...
>
> Jakoś choroby łaknienia (np. anoreksja) kojarzą mi się z próbą (co
> prawda od czapki) przejęcia kontroli nad własnym życiem.
Zgadzam się w zupełności. Miałam taki kilkudniowy epizod anoreksji,
kiedy mama przyjechała do pomocy synowej z pękniętą miednica po wypadku
samochodowym, a przy okazji "przelatywała" i przez moje mieszkanie jak
huragan.
Potem zupełnie się wycofałam z życia na długi czas. Tzn. wstawałam,
wysyłałam dziecko do szkoły, szłam do pracy, ale wiele więcej nie byłam
w stanie zrobić.
--
Pozdrawiam - Aicha
http://wroclawdailyphoto.blogspot.com/
Jak nie pisać po angielsku
|