Data: 2008-01-28 22:40:47
Temat: Re: Gdzie jest problem?
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Fragile"
A moze sie nie udac? :) Jesli ktos _naprawde_ chce zmienic dana
sytuacje, swoje nastawienie do zycia, ludzi i samego siebie, to
stopniowo, przy pomocy odpowiednich osob, sytuacja bedzie ulegala
zmianie, na lepsze :)
Niekiedy może się udać... za drugim albo nawet trzecim 'podejściem'...
Im dłużej trwają takie stany 'nie leczone' tym więcej pracy dla
'wszystkich' - działa czynnik przyzwyczajenia do pewnych obaw czy lęków.
Jeśli coś stanie się kilka razy - łatwiej to przezwyciężyć, niż coś co
działo się kilkadziesiąt razy w ciągu np kilku lat.
Do tego z czasem coraz bardziej osłabia się system nerwowy, następuje więcej
podświadomych skojarzeń z sytuacjami wywołującymi lęki (panikę, strach,
depresyjne stany). Każdy atak paniki, lęku czy silne napięcie nerwowe działa
negatywnie na myśli, co z kolei powoduje nawroty przygnębienia a w efekcie
stanów depresyjnych. Dlatego im wcześniej podejmuje się terapię tym lepiej.
Pozdrawiam
Vicky
|