Data: 2000-07-28 12:11:21
Temat: Re: Gdzie sie podzial strach?
Od: "Ania Lipek" <a...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Teraz sprostowanie na temat mojego postu. Wczoraj postanowilam pojsc na
rower tak jak zawsze, gdy bylo juz ciemno. Zawsze to robie, nie wiem czemu,
ale bardzo to lubie. Najpierw weszlam do piwnicy po rowerek gdzie czesto
bywaja szczury i pomyslalam, ze moja mama zawsze boi sie tam wchodzic w
przeciwienstwie do mnie i to wydalo mi sie dziwne, bo mnie to nie lekalo.
Wyjechalam gdy juz bylo ciemno i pojechalam tam gdzie zawsze, w strone lasu,
ktory ciagnie sie kilometrami we wszystkie strony. Pomyslalam, ze fajno
jest, ale sobie przypomialam o tym, ze jak powiedzialam kumplowi gdzie ja
bywam o tak poznych porach gdy mnie nie ma, to sie zdziwil i powiedzial, ze
sam osobiscie nigdy by sie nie odwazyl tego zrobic. To wydalo mi sie dziwne,
przeciez ja chociaz prawie nie dostrzegam drogi, to jezdze smialo po tym
ciemnym lesie, gdzie nikogo nie ma i tylko czasem przejedzie samochod, ale
to naprawde rzadko. W czasie jazdy zaczelam sie zastanawiac, ze inni sie
strachaja takich wyjazdow, ale ja jestem wyjatkiem. Dalam sie poniesc swojej
fantazji, zaczelam sobie wyobrazac rozne straszne sprawy w ktore usilowalam
z calych sil uwierzyc, a do tego wszystkiego pomyslalam, ze w taka noc moze
mnie ktos jeszcze zgwalcic. Jednak zamiast sie z tego powodu lekac mnie to
po prostu nadzwyczajniej w swiecie rozsmieszylo. Opowiesc ktora opisywalam
pochodzila z mojego chorego umyslu, po prostu mam i zawsze mialam bujna
wyobraznie i stad to wszystko. Wszystko to narodzilo sie podczas tej mojej
zwyklej i niemal codziennej jazdy na rowerze, ktora tak bardzo przypadla mi
do gustu. Nic wiecej. Ja naprawde mam wrazenie, ze niczego sie nie boje,
dlatego zadalam Wam takie pytanie jak w zasadzie w temacie widnieje. Zamiast
glupich komentarzy chcialabym abyscie pomogli mi odpowiedziec na pytanko:
gdzie sie podzial strach?
Ania
|