FEniks <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 25.11.2022 o 17:39, XL pisze:
>> Doskonale wiesz, że 100 lat to jak jedna chwila - przecież Twoja
>> pięćdziesiątka minęła jak jeden dzień, prawda?
>
>
> Nie, nieprawda.

To musiałaś się nudzić, skoro tak Ci się dłużyła.

>
>
>> I tak samo minie druga.
>
>
> Druga raczej nie minie, aż taką optymistką nie jestem.


>
>
>> Z kim się chcesz targować? Ze mną? Z czasem?
>
>
> I kto to mówi?
>
> Czyżbyś wreszcie (prze)dojrzała? LOL

Wreszcie? Ja od zawsze GODZĘ SIĘ z tym, co jest mi przeznaczone, stąd nie
mam powodu posądzać nikogo o złe życzenia. Wiem, że mój los nie zależy od
tego, czy i kto oraz czego mi życzy, więc spoko, każdy może życzyć mi,
czego tylko chce, mnie to nie rusza i nie widzę powodu do wymówek wzgledem
tego. Nie doszukuję się też złych życzeń w każdym stwierdzeniu w rodzaju
,,wszystko przed tobą" itp., bo taki zwrot oznacza po prostu WIELKĄ
NIEWIADOMĄ, której brak akceptacji u Ciebie jest naiwny i
nieodpowiedzialny.
Nie przywiązuj się do bieżącej sytuacji - dokładnie to oznacza ,,wszystko
przed tobą".


>
>
>> Nie bardzo mnie to ciekawi, ale gdyby było tego dużo, miałabyś sporo
>> mądrości życiowej i spokojnego dystansu do spraw oczywistych i
>> kardynalnych.
>
>
> Och, och, a gdzie Twój dystans?
>

No właśnie np. powyżej. Poczucie bezsensowności w antycypowaniu przyszłości
na podstawie wybranych okoliczności - to właśnie ten dystans. Pewność i
spokojne przyjmowanie jedynej pewnej rzeczy, że nic nie musi być w
przyszłości takie, jak to sobie teraz wyobrażam, to właśnie on. Także
świadomość braku wpływu na to, co, gdzie, kiedy i jak się zdarzy, i
opanowujący mnie dzięki niej spokój zamiast paniki i chęci
przeciwdziałania, spokój zamiast obwiniania kogokolwiek o ,,złe życzenia"gdy
ten przywołuje mnie do porządku stwierdzając oczywistość i rozległość
niewiadomej, to też on, ten dystans.


--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.