Data: 2012-02-23 15:10:07
Temat: Re: Globalne ocieplenie
Od: "olo" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony"
>>
>> Masz, całościowo to są złożone sprawy.
>> Na fizyce czasami pisze prof. Malinowski i linkuje do wielu ciekawych
>> opracowań łącznie ze swoimi.
>
>A nie mogło by być np. tak:
>w przybliżeniu, dopóki wzrost temperatury (średniej) w okolice nie dotyka
>lodu osadzonego na stałym lądzie, to możemy praktycznie nie
>odczuwać faktu globalnego ocieplenia, bo poziom wód w morzach się
>nie podnosi.
>Ale kiedy już rzeki topniejącego lodu zaczną spływać z samej antarktydy, to
>ręka w holenderskim nocniku okaże się mokra.
>
>Chciałbym tym koślawym przybliżeniem wskazać jedynie na to,
>że 'pozory mylą' a pewne zjawiska mogą pokazać swoje skutki
>nagle - pomimo tego, że trwały już od dawna.
>
Z tego co mi utkwiło z wywodów bardziej obeznanych w temacie to jednak
globalnie poziom wody na wskutek ocieplenia ma się podnieść.
Ale naprawdę polecam prof. Malinowskiego, w bardzo szerokim aspekcie to
opisuje.
pzdr
olo
--
|