« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-04-06 20:39:12
Temat: Glosne potwierdzanie swojej wartosci??Zauwazylem u kilku znajomych pewne zachowanie ktore mnie zastanawia. Chodzi
mi o czeste wypowiedzi wtracane do rozmowy w stylu "ale ja jestem dobrym
czlowiekiem, wiec ..." lub "ja nie zdradzam, nie jestem taka.." itp. Czy
jest to jakis mechanizm? potwierdzenie swojej wartosci? moze jest to
odbicie wyzutow sumienia? Czy moze taka osoba nie jest pewna wlasnie tych
cech o ktorych nagminnie przypomina?
Czy jest na to wytlumaczenie w psychologii(czy istnieje jakis schemat,
model)?
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-04-06 21:14:23
Temat: Re: Glosne potwierdzanie swojej wartosci??On Sun, 6 Apr 2003 22:39:12 +0200, "Santor" <a...@p...onet.pl>
wrote:
>Zauwazylem u kilku znajomych pewne zachowanie ktore mnie zastanawia. Chodzi
>mi o czeste wypowiedzi wtracane do rozmowy w stylu "ale ja jestem dobrym
>czlowiekiem, wiec ..." lub "ja nie zdradzam, nie jestem taka.." itp. Czy
>jest to jakis mechanizm? potwierdzenie swojej wartosci? moze jest to
>odbicie wyzutow sumienia? Czy moze taka osoba nie jest pewna wlasnie tych
>cech o ktorych nagminnie przypomina?
>Czy jest na to wytlumaczenie w psychologii(czy istnieje jakis schemat,
>model)?
Nie wiem jak to jest w psychologii, ale moje wyjaśnienie jest
następujące. Sformułowania typu: "jestem dobrym człowiekiem, więc..."
są artykulacją czegoś, co pozwolę sobie nazwać moralnymi aspiracjami
osobnika wygłaszającego taką kwestię. Oznacza to, że nie jest on
skłonny on poprzestawać na swoich bezpośrednich pragnieniach, ale
czuje się zobowiązany do ich przekroczenia. Obraz taki jest - muszę
przyznać - bardzo budujący, zwłaszcza w czasach, w których popularne
stają się teorie redukujące wszystkie aspiracje człowieka do jego
"korzyści" (choć same takie teorie są dość stare).
Jednocześnie może to mieć związek z potwierdzaniem własnej wartości.
Sama deklaracja dotycząca tego, co "powinienem" zrobić, ujawnia
określone aspiracje, które z pewnością wpływają na samoocenę. Z
drugiej strony, niekorzystny efekt konfrontacji tych "powinności" z
"faktycznością" może negatywnie wpłynąć na ocenę własnej wartości (co
zresztą nieraz jest bardzo korzystne).
Może to być również przejawem próby potwierdzenia własnych wartości. W
takim mianowicie zakresie, w jakim artykulacja pewnych przekonań
umacnia je. Możemy to nazwać ekspresją moralną. Zjawisko MZ również
niezmiernie korzystne.
Pozdrawiam,
--
Amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-06 22:18:00
Temat: Odp: Glosne potwierdzanie swojej wartosci??> Nie wiem jak to jest w psychologii, ale moje wyjaśnienie jest
> następujące.
Hm.. zatem Ty reprezentujesz którą naukę ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-06 22:45:22
Temat: Re: Odp: Glosne potwierdzanie swojej wartosci??On Mon, 7 Apr 2003 00:18:00 +0200, "turcjan paulin"
<turcjan@_towywalic_o2.pl> wrote:
>> Nie wiem jak to jest w psychologii, ale moje wyjaśnienie jest
>> następujące.
>
>Hm.. zatem Ty reprezentujesz którą naukę ?
Żadnej nie reprezentuję.
Popraw swój czytnik.
--
Amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-07 08:32:35
Temat: Re: Odp: Glosne potwierdzanie swojej wartosci??"Amnesiac" napisał:
> >Hm.. zatem Ty reprezentujesz którą naukę ?
>
> Żadnej nie reprezentuję.
Bardzo słusznie. Nauka jest do kitu. ;-)
Pozdrawiam.
--
Sławek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-07 10:27:52
Temat: Re: Odp: Glosne potwierdzanie swojej wartosci??On Mon, 7 Apr 2003 10:32:35 +0200, "Slawek [am-pm]"
<sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> wrote:
>Bardzo słusznie. Nauka jest do kitu. ;-)
Ja tego nie powiedziałem. ;-)
Co do mnie: uważam się za człowieka Oświecenia. ;-) W związku z tym z
ogromnym szacunkiem odnoszę się do nauki. Odwracanie się od niej
traktuje jako zachowanie niepoważne. Przewistawiam się jednak
fetyszyzacji nauki, przejawiającej się m.in. "scjentycyzacji"
obszarów, w których jej dominacja jest MZ szkodliwa.
Pozdrawiam,
--
Amnesiac
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-04-08 14:34:59
Temat: Re: Glosne potwierdzanie swojej wartosci??Santor:
> Czy jest na to wytlumaczenie w psychologii(czy istnieje jakis schemat,
> model)?
Mysle ze w psychologii napewno znajdzie sie jakis model, schemat
czy wytlumaczenie dla czegos takiego... :)))
Psychologia to przeciez ~potega pod tym wzgledem. ;D
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |