Data: 2004-09-10 18:29:44
Temat: Re: Glowa i podroby
Od: "Phill" <f...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " Pyzol " <p...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:chs9et$lct$1@inews.gazeta.pl...
> Na poczatek uwaga: nie lubie kiedy mowi sie o Polakach pogardliwie, nawet
w
> celach "wychowawczych", dlatego nie zachwycil mnie tytul ksiazki, ktora w
> podanym nizej linku omawia Marcin Wolski ( samej ksiazki nie znam). Nie
> jestem takze zwolenniczka metody kija w ramach zachecania do myslenia, a,
> zdaje sie, do takiej metody uciekl sie jej autor (wobec ktorego robi mi
> sie,zreszta, coraz wiecej zastrzezen).
>
> Jedno zdanie z felietonu zwrocilo moja uwage i chyba powinno zrobic
kariere,
> dlatego zglaszam je tutaj. Zastanawiajac sie nad "geografia" zjawiska,
> nazwanego w tytule ksiazki, Wolski pisze, ze ta granica przebiega czesto
> wewnatrz nas samych:
>
> "Glowa w Trzeciej Najjasniejszej, ale podroby w Lepperii".
Zaznaczę na początku, że jestem zwolennikiem poglądu o spiskowej teorii
dziejów i świadomym działaniu syjonistów i dla mnie sprawa jest bardzo
prosta. Lansowanie przez media wszelakiej krytyki danego narodu, jego
zwyczajów, historii (wyłącznie ciemne strony) i przede wszystkim religii ma
na celu wzbudzenie niewolniczych kompleksów aby ostatecznie oślepionym paść
na kolana przed bożkiem ich jedynie słusznych doktryn.
|