Dnia Sun, 7 Apr 2013 16:46:11 +0000 (UTC), masti napisał(a):

> Dnia pięknego Sun, 07 Apr 2013 18:07:00 +0200 osobnik zwany Ikselka
> napisał:
>
>> Dnia Sun, 07 Apr 2013 17:14:32 +0200, Zansibar napisał(a):
>>
>>> W dniu 2013-04-06 22:53, Ikselka pisze:
>>>> http://www.youtube.com/watch?v=EDeQ5IeCcBQ Micro-RNA w żywności GMO
>>>> przenosi INFORMACJĘ genetyczną i zmienia funkcje narządów pokonujac
>>>> barierę trawienia.
>>>>
>>>> Jesteśmy tym, co jemy...
>>>
>>> Jest problem w sensowności ataku na GMO powołując się na ten proces
>>> (przechodzenie miRNA przez ukł. pokarmowy).
>>>
>>> Dlaczego jedynie z żywności GMO dochodzi do takiego "procesu", przecież
>>> z każdej innej żywności też powinno bez przeszkód?
>>
>> To proste: ogólnie mówiąc istnieją w biologii naturalne i bardzo silne
>> bariery międzygatunkowe, które nie pozwalają gatunkom krzyżować się
>> między sobą czy też wzajemnie zarażać chorobami czy wpływać na siebie
>> somatycznie. Dlatego ta "każda inna żywność", która NIE jest krzyżówką
>> ani GMO z naszym gatunkiem (są np świnie z ludzkim genem wyhodowane w
>> Polsce) albo z takim, z którym mamy jakieś wspólne choroby lub fragmenty
>> genomu, jest bezpieczna dla nas.
>> Przykład: możliwa była ewolucja ludzkiego mózgu na skutek kanibalizmu,
>> ale już np jedzenie mózgu cielaka nie miało tu wpływu. ALE np HIV mamy
>> od małp, z którymi mamy dużo pokrewieństw genetycznych.
>>
>> No i kiedy te bariery są SZTUCZNIE (drogą GMO lub krzyżówek)
>> likwidowane,
>
> nie są

Tylko na razie. Jesteśmy u progu. To proces, a nie eksplozja.

>
>>otwiera się baaardzo szeroka i niebezpieczna furtka nie
>> tylko dla OBCEGO mikroRNA i zmian w narządach, ale oto mozemy też zacząć
>> zapadac np na choroby traw (piękny obraz - człowiek rozkładany na żywca
>> przez strzępki rdzy zbożowej, albo gnijący od szarej pleśni czy padający
>> masowo od zarazy świń, nie?)...
>
> masz bujną wyobraźnię, tyle, że nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością

Tylko na razie. Jesteśmy u progu. To proces, a nie eksplozja.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau