Data: 2015-09-27 23:01:20
Temat: Re: Granice Bożego Miłosierdzia
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zdumiony" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mu9kse$q5b$...@n...news.atman.pl...
W dniu 27.09.2015 o 22:44, Ghost pisze:
>> Ale czaisz. że zwykle tzw. miłość to tylko racjonalizacja chuci?
>jaka racjonalizacja?
>i jakiej chuci?
No widzisz babę: ah, oh kocham jom - a ona po prostu:
- ma twarz ładną - czyli nie zdradzająca odchył psychicznych (daun itp)
- dobrą figurę - czyli może skutecznie rodzić
No i hormony grrrraaają, niby uczuciami "wyższymi", a tak naprawdę chodzi o
prymitywne wypchanie swoich genów w następne stulecie, tyle w temacie,
zwykły interes.
>Zostało naukowo zbadane że za miłość do konkretnej osoby i za chuć
>odpowiadają zupełnie inne rejony mózgu
Ha Ha Ha - zapewne "merykańccy nałkowcy ódowodnili"
Prawdziwa miłość jest tylko tam gdzie nie ma korzyści, a jest poświęcenie
(ryzyko) własnego interesu, dla innych ludzi.
|