Data: 2015-09-27 23:16:13
Temat: Re: Granice Bożego Miłosierdzia
Od: zdumiony <z...@j...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 27.09.2015 o 23:01, Ghost pisze:
> No i hormony grrrraaają, niby uczuciami "wyższymi", a tak naprawdę
> chodzi o prymitywne wypchanie swoich genów w następne stulecie, tyle w
> temacie, zwykły interes.
Co to znaczy? "mistyk wystygł - wynik cynik" czy też naczytałeś się
Samolubnego Genu i to ci zaszkodziło? Samolubny Gen to lektura
szkodliwa, wielu myśli "jestem twardy, mi nie zaszkodzi" a potem im szkodzi.
> Ha Ha Ha - zapewne "merykańccy nałkowcy ódowodnili"
A jednak, to zostało udowodnione. Czy na własnym przykładzie się nie
widzi? Miłość uwzniośła, chuć powoduje chcę świńtuszenia i obmacywania
gołych bab.
> Prawdziwa miłość jest tylko tam gdzie nie ma korzyści, a jest
> poświęcenie (ryzyko) własnego interesu, dla innych ludzi.
Czyli jednak nie do końca cynik, Twoim zdaniem miłość to poświęcenie
życia za kraj bo już nie za żone czy dzieci? Albo dla idei. Tutaj też
Dawkins mógłby powiedzieć, że chodzi jedynie o przekazanie memów zamiast
genów.
|