Data: 2002-10-02 06:35:52
Temat: Re: "Grochowska" w Poznaniu...
Od: Malgorzata Krzyzaniak <z...@t...eu.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, a było to Tue, 1 Oct 2002 12:38:46 +0200, przyszła do mnie
wiadomość od <r...@p...fm> i powiedziała:
>
>> Byłam tam kiedyś, panie i owszem - dosyć fachowe, ale wybór staników
>> tylko z niższej półki. Kupiłam tam dwa, fajnie się nosiły przez 3
> miesiące,
>> potem się rozlazły.
>
> To że niższa półka i że nie Triumph czy coś ponad stówę, to jeszcze nie
> znaczy, że musi być fatalna jakość.
Nie musi, ale ja nie mam zaufania do no-name'ów, które tam są. Nawet
kiedy wydaję 40-50 zł na coś, co _może_ (nie musi, ale akurat w dwóch
przypadkach staników tam kupionych na dwa) się szybko zdefasonować, to
trochę szkoda. Wolę iść do sklepu, gdzie mają więcej możliwości wyboru
(chociażby mały Triumph bieliźniano-pończoszniczy na końcu Św. Marcina, przy
placyku). Owszem, mam no-name'y, które do dzisiaj noszą się dobrze, są
nieporozciągane itp., ale nie ma reguły.
> Właśnie na Deptaku kupiłam biustonosz za
> 42 złote i jest super. Oczywiście nie piorę go w pralce, więc może dlatego
> ma długie życie.
Podoba mi się to szybkie i milczące założenie, że ja piorę w pralce,
dlatego mi się popsuły ;->
Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
Małgorzata Krzyżaniak ..... http://www.pawnhearts.eu.org/~zuzanka/
I z marzeń można zrobić konfitury. Trzeba tylko dodać owoce i cukier.
|