Data: 2003-09-11 16:41:53
Temat: Re: Grunt to 'pomysl na zycie' ;) /OT/
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
enni wrote:
> Ja tam nie wiem, co Etata zrozumiał, Tobie to rozumienie jest zdaje się
> niezbędne. Tycztomku, nie masz prawa zwracać się z takimi prośbami,
> zwłaszcza, że masz tendencję do oficjalnych deklaracji, więc po co Ci
> więcej :-)
Wiesz co Eni..? Boję się tej odpowiedzi /dusi mnie i uwiera/.
Ja to chyba napisałem tylko po to, żeby i tak /ciągle i natrętnie/ zobaczyć
Robakową odpowiedź w rozpoczętym przeze mnie wątku...
Żeby się utwierdzić w tym, że nic się nie zmieni i nie zmieniło.. -że nie
istotne jest to /absolutnie/ co napisze..
Że to nie ma najmniejszego znaczenia...
Obserwowałem różne zachowania i odpowiedzi... I co?
Czytam post: 'ty taki owaki!!!!' - widze odpowiedź 'ty jeszcze gorszy
małpiszonie itd.!!!'
Znowu /za jakiś czas do tego samego UGD ktoś inny/ czytam: 'ty taki i
owaki', odpowiedż: 'ok :)), uśmiechy itd., superlatywy' :))
Eni, czemu w ogóle to wałkujemy? Poprosiłem i już...
Po co? Żeby wyczuć /na plecach, gdzie kolwiek/ to co poczułem... To miało
dla mnie znaczenie.
/pejoratywny powiew cwaniaczych myśli/
> Za ciasno się robi ? :-)
Gdzie i komu? :) /no jak widzę dojrzałą kobietę... :) To może i ciasno :)/
Mam ostatnio jakiś 'nalot' na dojrzałe :) /miodzio/
> Ale fakt, gdybyś mnie tak powiedział, to wystarczyłoby jedno Twoje
> słowo. Chociaż, chociaż, gdy mi poziom adrenaliny podskoczy :-)
To niech nie skacze :)
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|