Data: 2015-09-30 09:32:02
Temat: Re: Grzech pychy i zazdrości
Od: krys <w...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Chiron wrote:
> Czy aby piszesz o ludziach bogatych- czy może po prostu takich, co mają
> sporo na kontach? To_nie_to_samo. Przynajmniej- nie zawsze. Widzę, że
> napisał Ci Ghost- nie bedę więc powtarzał. Uzył pewnego przekleństwa:
> korporacja. Korporacja niejako wymusza użycie innego brzydkiego słowa:
> socjalizm. Dlatego, że korporacje są socjalistyczne. One popierają np
> związki zawodowe (bo łatwo skorumpować przywódców- i przez to trzymać za
> ...przydatki pracowników), one w ogóle popierają socjalizm- bo w takim
> systemie wystarczy się dogadać z rządem (np: żeby kupował od danej
> korporacji jakiś towar)- i nie trzeba wcale zabiegać o klienta. W imieniu
> korporacji wystepują najczęściej młode szczury, które jak się zestarzeją-
> idą na bocznicę. Napędzają oni kasę do kieszeni- banksterom. Pośrednio lub
> wręcz bezpośrednio.
>
> Człowieka bogatego łatwo było poznać na wsi. Wystarczyło przejść się po
> gospodarstwach, popytać, pooglądać. Pan- bogaty- to ktoś, kto najpierw
> karmi zwierzęta, potem rodzinę- a sam je na końcu. To ktoś, kto najpierw
> zbudował piękna stodołę i oborę- a na końcu- jak wszystko funkcjonowało-
> postawił sobie dom. Motorem takiego człowieka jest chęć przekazania tego
> potomstwu. I wychowania dzieci tak, żeby pomnożyły- a nie roztrwoniły
> ojcowiznę. Z tak wychowanych ludzi- ponieważ nie starczało miejsca na wsi-
> rodziła się klasa kapitalistów. Ludzi, którzy przenosili się do miast-
> zakładali swoje firmy- i prowadzili je tak, jak ich ojcowie gospodarstwa:
> z perspektywa przekazania firmy kolejnym pokoleniom. Niestety- socjalizm
> to wszystko popsuł- promując na wsi fornali, a w mieście-
> lumpenploretariat. Taki ludźmi bowiem bardzo łatwo kierować- manipulując
> nimi.
Pięknie. Tylko czy dotrze?
--
J
|