Data: 2009-02-22 18:48:15
Temat: Re: Guys'n'dolls
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 22 Feb 2009 19:34:28 +0100, medea napisał(a):
> Lala, z którą się żyje jak z człowiekiem to nie to samo, co wibrator,
> który się stosuje co jakiś czas do zaspokajania potrzeb seksualnych,
> tych czysto fizycznych.
Wibrator jest w sam raz, kiedy się ma te wszystkie potrzeby sprowadzone do
jednej - potrzeby orgazmu.
Lala to już oczywiście coś więcej: zaspokojenie potrzeby bliskości z CZYMŚ,
bo z wibratorem trudno byłoby "być blisko".
Następny etap - potrzeba dziecka. Czym ją zaspokoić? - nic łatwiejszego:
dziecko-lala. Podobny eksperyment socjologiczny już wielokrotnie
widzieliśmy, choć w innym zastosowaniu, na amerykańskich filmach, gdzie
młodym ludziom daje się w opiekę jajko lub inny fetysz, czasem
elektroniczne urządzenie symbolizujące dziecko - młodzież w parach (hetero
- a fe!) ma się nim zajmować, być czujną na wszelkie jego potrzeby i
spełniać je natychmiast.
Co dalej?
Czy zastępnikeim dorosłych już dzieci bedą kolejne lale?
Ekstra perspektywa.
Społeczeństwo lal?
Co dalej?
|