| « poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2009-02-20 23:18:25
Temat: Re: Guys'n'dolls
Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gnnd49$3ho$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>
> Użytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisał w wiadomości
> news:gnn0sk$g0f$1@news.onet.pl...
>> No i co po wyleczeniu?
>
> No nie wiem... Zakladam, ze po wyleczeniu bylby wyleczony ;)
> Dlaczego nie leczyc tych, ktorzy chca sie leczyc (z tylko tych mailam na
> mysli)?
>
"i tylko tych mialam na mysli" (przepraszam za literowki).
Pozdrawiam,
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2009-02-20 23:18:53
Temat: Re: Guys'n'dollsFragile pisze:
>
> Użytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisał w wiadomości
> news:gnn0sk$g0f$1@news.onet.pl...
>> Fragile pisze:
>>>
>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>> news:gnmb0u$eg6$1@atlantis.news.neostrada.pl...
>>>> adamoxx1 pisze:
>>>>> http://video.google.com/videoplay?docid=371098761896
4917848
>>>>
>>>> A ja mam pytanie - co czujecie, kiedy oglądacie takich ludzi?
>>>>
>>> Nie bylam w stanie tego ogladac. Bylo mi niedobrze.
>>> Wytrzymalam niecale 4 min.
>>>>
>>>> Nawet nie wiem, jak ich określić - upośledzonych emocjonalnie?
>>>>
>>> Wg. mnie tak. Chorzy i uposledzeni/niedorozwinieci emocjonalnie.
>>>>
>>>> Bo mi się robi dobrze, nie wiem czy to wstręt, obrzydzenie, czy coś
>>>> innego, jakaś taka gorzkość w gardle. Nie potrafię im współczuć nawet.
>>>>
>>> Odczuwalam mdlosci i cos w rodzaju wstretu, chociaz dokladnie nie
>>> umiem nawet
>>> opisac swoich odczuc. Wspolczuje tym ludziom. Zdaje sobie sprawe z
>>> tego, ze to
>>> choroba/odchylka, na ktora nie maja do konca wplywu. Chociaz... Wlasnie,
>>> czy takie przypadki sie leczy? Nie wbrew pacjentowi, oczywiscie, ale czy
>>> ktorys z nich bylby w stanie w ogole wyrazic chec zmiany swoich
>>> zachowan?
>>
>> No i co po wyleczeniu?
> No nie wiem... Zakladam, ze po wyleczeniu bylby wyleczony ;)
> Dlaczego nie leczyc tych, ktorzy chca sie leczyc (z tylko tych mailam na
> mysli)?
>>
>> Wróciliby do marszczenia freda, czyli sytuacja nadal niezbyt ciekawa.
> Ja zakladam pozytywna wersje ;) Czyli chec zwiazku
> z _prawdziwa_ kobieta i brak paralizujacego lęku/strachu
> przed tymze.
>>
> Skoro jest źle, to co za różnica jak źle?
>>
> Zakladasz, ze gdy czlowiek jest wyleczony/zdrowy (cokolwiek to
> oznacza ;) to jest mu zle?
> Mysle, ze wielu mezczyzn w glebi ducha jednak chcialoby poczuc
> _wszystkie_ emocje, i te zle, i te dobre, zwiazane z prawdziwym,
> glebokim zwiazkiem z ukochana _zywa_ kobieta.
> Zwiazki z lalkami sa przejawem tesknoty wlasnie za tym.
> Sa tez przejawem ogromnego lęku/strachu, i z tego leku nalezaloby
> mezczyzne "wyleczyc". Jesli tego bedzie chcial. Wtedy i tylko wtedy.
Myślę, że najpierw chcieli normalnych kobiet, ale z jakichś powodów im
nie wyszło, więc przerzucili się na lalki. Zresztą, nawet tutaj był
komentarz, że jeden z nich (ten taki jakby emo) z samej twarzy wygląda
na dziwnego. Drugi ma coś nie tak ze skórą na twarzy. Nawet, gdyby
zlikwidować u nich ten lęk, czy cokolwiek to jest, to imo nadal mieliby
problemy ze znalezieniem kobiety.
Inną kwestią jest pogodzenie się z tym, że prawdziwe kobiety (a już
pewnością te które teoretycznie oni mogliby wyrwać) figurą będą mocno
odbiegać od lalek. Co zresztą widać w przypadku trzeciego, starszego
gościa który kogoś sobie znalazł. Ciekawe jak jego historia się dalej
potoczyła. Zgaduję, że tamta kobieta odeszła od niego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2009-02-20 23:51:02
Temat: Re: Guys'n'dolls
Użytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisał w wiadomości
news:gnndp0$lb7$1@news.onet.pl...
> Fragile pisze:
>>
>> Użytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisał w wiadomości
>> news:gnn0sk$g0f$1@news.onet.pl...
>>> [...]
>> Skoro jest źle, to co za różnica jak źle?
>>>
>> Zakladasz, ze gdy czlowiek jest wyleczony/zdrowy (cokolwiek to
>> oznacza ;) to jest mu zle?
>> Mysle, ze wielu mezczyzn w glebi ducha jednak chcialoby poczuc
>> _wszystkie_ emocje, i te zle, i te dobre, zwiazane z prawdziwym,
>> glebokim zwiazkiem z ukochana _zywa_ kobieta.
>> Zwiazki z lalkami sa przejawem tesknoty wlasnie za tym.
>> Sa tez przejawem ogromnego lęku/strachu, i z tego leku nalezaloby
>> mezczyzne "wyleczyc". Jesli tego bedzie chcial. Wtedy i tylko wtedy.
>
> Myślę, że najpierw chcieli normalnych kobiet, ale z jakichś powodów im nie
> wyszło, więc przerzucili się na lalki. Zresztą, nawet tutaj był komentarz,
> że jeden z nich (ten taki jakby emo) z samej twarzy wygląda na dziwnego.
> Drugi ma coś nie tak ze skórą na twarzy. Nawet, gdyby zlikwidować u nich
> ten lęk, czy cokolwiek to jest, to imo nadal mieliby problemy ze
> znalezieniem kobiety.
Byc moze... Zwlaszcza jesli to nie lek jest dominujacym
problemem, a jakies inne zaburzenia natury psychicznej
i emocjonalnej. Moze doswiadczony psychiatra bylby
w stanie dojsc do podloza tych zaburzen u konkretnego
mezczyzny, i co za tym idzie, moze bylby w stanie
skutecznie mu pomoc? Mysle, ze jest calkiem
prawdopodobne, ze u kazdego z nich przyczyny zaburzen
sa odmienne, a i natura zaburzenia rowniez.
Nie wiem. Obejrzalam tylko 4 min., o tym pierwszym
mezczyznie. I jak sie glebiej nad tym zastanowie,
to zaczynam miec watpliowsci, czy ktokolwiek bylby
w stanie mu pomoc. Zwlaszcza, ze on tej pomocy
zapewne by nie chcial. Jest mu dobrze tak, jak jest.
>
> Inną kwestią jest pogodzenie się z tym, że prawdziwe kobiety (a już
> pewnością te które teoretycznie oni mogliby wyrwać) figurą będą mocno
> odbiegać od lalek.
Nie wiedzialam, ze dla nich wyglad lalki ma _az takie_ znaczenie...
Myslalam, ze bardziej chodzi im o sam fakt "bycia w zwiazku" i
posiadania lalki na "wylacznosc".
>
>Co zresztą widać w przypadku trzeciego, starszego gościa który kogoś sobie
>znalazł. Ciekawe jak jego historia się dalej potoczyła. Zgaduję, że tamta
>kobieta odeszła od niego.
Jesli lalunia nadal byla w domu, to zapewne tak...;)
Mial kobiete przed lalka, czy po?
Jesli po, to sama swiadomosc, ze mezczyzna, z ktorym sie jest byl
w zwiazku z lalka jest... delikatnie mowiac przerazajaca...
Pozdrawiam,
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2009-02-20 23:59:21
Temat: Re: Guys'n'dollsIkselka pisze:
> Dnia Fri, 20 Feb 2009 21:38:54 +0100, medea napisał(a):
>
>> glob pisze:
>>> medea napisał(a):
>>> antykoncepcja jest tylko przesunięciem w czasie,tej katastrofy.
>> To kup sobie lalę. :)
>>
>> Ewa
>
> Dam głowę, że już dawno ma.
http://www.chomikuj.pl/Sarmatian/02+-+eBooks/
AAAAAAAAAAALLEEEEEEEE TEEEEEEGOOO duzoooo
--
//-\\ || )) //-\\ ][\/][
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2009-02-21 00:01:01
Temat: Re: Guys'n'dollsUżytkownik "medea" napisał w wiadomości:
>> Chyba "niedobrze"?
> Chyba ;) Tak to jest, jak się przeredagowuje posta kilka razy.
Wywal redaktorkę! Ja mogę Ci przeredagowywać.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2009-02-21 00:02:39
Temat: Re: Guys'n'dolls
Fragile napisał(a):
problem wszystkich kobiet polega na tym ,że spróbuj na nie nie
patrzeć,tylko w innym kierunku,to już musisz być nienormalny..
> U�ytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisa� w wiadomo�ci
> news:gnndp0$lb7$1@news.onet.pl...
> > Fragile pisze:
> >>
> >> U�ytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisa� w wiadomo�ci
> >> news:gnn0sk$g0f$1@news.onet.pl...
> >>> [...]
> >> Skoro jest �le, to co za r�nica jak �le?
> >>>
> >> Zakladasz, ze gdy czlowiek jest wyleczony/zdrowy (cokolwiek to
> >> oznacza ;) to jest mu zle?
> >> Mysle, ze wielu mezczyzn w glebi ducha jednak chcialoby poczuc
> >> _wszystkie_ emocje, i te zle, i te dobre, zwiazane z prawdziwym,
> >> glebokim zwiazkiem z ukochana _zywa_ kobieta.
> >> Zwiazki z lalkami sa przejawem tesknoty wlasnie za tym.
> >> Sa tez przejawem ogromnego l�ku/strachu, i z tego leku nalezaloby
> >> mezczyzne "wyleczyc". Jesli tego bedzie chcial. Wtedy i tylko wtedy.
> >
> > My�l�, �e najpierw chcieli normalnych kobiet, ale z jakich� powod�w im
nie
> > wysz�o, wi�c przerzucili si� na lalki. Zreszt�, nawet tutaj by�
komentarz,
> > �e jeden z nich (ten taki jakby emo) z samej twarzy wygl�da na dziwnego.
> > Drugi ma co� nie tak ze sk�r� na twarzy. Nawet, gdyby zlikwidowa� u nich
> > ten l�k, czy cokolwiek to jest, to imo nadal mieliby problemy ze
> > znalezieniem kobiety.
> Byc moze... Zwlaszcza jesli to nie lek jest dominujacym
> problemem, a jakies inne zaburzenia natury psychicznej
> i emocjonalnej. Moze doswiadczony psychiatra bylby
> w stanie dojsc do podloza tych zaburzen u konkretnego
> mezczyzny, i co za tym idzie, moze bylby w stanie
> skutecznie mu pomoc? Mysle, ze jest calkiem
> prawdopodobne, ze u kazdego z nich przyczyny zaburzen
> sa odmienne, a i natura zaburzenia rowniez.
> Nie wiem. Obejrzalam tylko 4 min., o tym pierwszym
> mezczyznie. I jak sie glebiej nad tym zastanowie,
> to zaczynam miec watpliowsci, czy ktokolwiek bylby
> w stanie mu pomoc. Zwlaszcza, ze on tej pomocy
> zapewne by nie chcial. Jest mu dobrze tak, jak jest.
> >
> > Inn� kwesti� jest pogodzenie si� z tym, �e prawdziwe kobiety (a ju�
> > pewno�ci� te kt�re teoretycznie oni mogliby wyrwa�) figur� b�d�
mocno
> > odbiegaďż˝ od lalek.
> Nie wiedzialam, ze dla nich wyglad lalki ma _az takie_ znaczenie...
> Myslalam, ze bardziej chodzi im o sam fakt "bycia w zwiazku" i
> posiadania lalki na "wylacznosc".
> >
> >Co zreszt� wida� w przypadku trzeciego, starszego go�cia kt�ry kogo�
sobie
> >znalaz�. Ciekawe jak jego historia si� dalej potoczy�a. Zgaduj�, �e
tamta
> >kobieta odesz�a od niego.
> Jesli lalunia nadal byla w domu, to zapewne tak...;)
> Mial kobiete przed lalka, czy po?
> Jesli po, to sama swiadomosc, ze mezczyzna, z ktorym sie jest byl
> w zwiazku z lalka jest... delikatnie mowiac przerazajaca...
>
> Pozdrawiam,
> F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2009-02-21 00:05:34
Temat: Re: Guys'n'dolls
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:4d3c8cfa-1afd-4f6e-bb1b-a0dbe0878c02@v15g2000yq
n.googlegroups.com...
Fragile napisał(a):
> [...]
> No tak ,a gdyby tak ciebie zacząć leczyć i zmienić ci preferencje na
> np.homo,
>
Alez ja nie uwazam, ze nalezy zmienic ich preferencje.
Nie uwazam, ze powinno sie ich zamienic w homoseksualistow
jesli sa heteroseksualni.
>
> bo masz lęki związane z miłocią do drugiej kobiety, tak,tak
> musisz się otworzyć emocjonalnie.
>
Mylisz pojecia.
Ja nic nie pisalam na temat orientacji seksualnych.
Jesli ci mezczyzni sa heteroseksualni (a chyba sa), niech takimi beda.
Jesli sa homoseksualni - niech beda.
>
> Chodzi mi o to ,że za szybko stawiasz
> diagnoze.
>
No wlasnie nie stawiam diagnozy, tylko zastanawiam sie,
czy w przypadku tych mezczyzn pomoc jest realna czy nie
(jesli chcieliby ja otrzymac). No bo dlaczego nie pomoc
komus, kto dajmy na to o te pomoc prosi? Po prostu sie
zastanawiam :)
Pozdrawiam,
F.
> U�ytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisa� w wiadomo�ci
> news:gnn0sk$g0f$1@news.onet.pl...
> > Fragile pisze:
> >>
> >> U�ytkownik "medea" <e...@p...fm> napisa� w wiadomo�ci
> >> news:gnmb0u$eg6$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> >>> adamoxx1 pisze:
> >>>> http://video.google.com/videoplay?docid=371098761896
4917848
> >>>
> >>> A ja mam pytanie - co czujecie, kiedy ogl�dacie takich ludzi?
> >>>
> >> Nie bylam w stanie tego ogladac. Bylo mi niedobrze.
> >> Wytrzymalam niecale 4 min.
> >>>
> >>> Nawet nie wiem, jak ich okre�li� - upo�ledzonych emocjonalnie?
> >>>
> >> Wg. mnie tak. Chorzy i uposledzeni/niedorozwinieci emocjonalnie.
> >>>
> >>> Bo mi si� robi dobrze, nie wiem czy to wstr�t, obrzydzenie, czy
> >>> coďż˝
> >>> innego, jaka� taka gorzko�� w gardle. Nie potrafi� im
> >>> wsp�czu� nawet.
> >>>
> >> Odczuwalam mdlosci i cos w rodzaju wstretu, chociaz dokladnie nie umiem
> >> nawet
> >> opisac swoich odczuc. Wspolczuje tym ludziom. Zdaje sobie sprawe z
> >> tego,
> >> ze to
> >> choroba/odchylka, na ktora nie maja do konca wplywu. Chociaz...
> >> Wlasnie,
> >> czy takie przypadki sie leczy? Nie wbrew pacjentowi, oczywiscie, ale
> >> czy
> >> ktorys z nich bylby w stanie w ogole wyrazic chec zmiany swoich
> >> zachowan?
> >
> > No i co po wyleczeniu?
> No nie wiem... Zakladam, ze po wyleczeniu bylby wyleczony ;)
> Dlaczego nie leczyc tych, ktorzy chca sie leczyc (z tylko tych mailam na
> mysli)?
> >
> > Wr�ciliby do marszczenia freda, czyli sytuacja nadal niezbyt ciekawa.
> Ja zakladam pozytywna wersje ;) Czyli chec zwiazku
> z _prawdziwa_ kobieta i brak paralizujacego l�ku/strachu
> przed tymze.
> >
> Skoro jest �le, to co za r�nica jak �le?
> >
> Zakladasz, ze gdy czlowiek jest wyleczony/zdrowy (cokolwiek to
> oznacza ;) to jest mu zle?
> Mysle, ze wielu mezczyzn w glebi ducha jednak chcialoby poczuc
> _wszystkie_ emocje, i te zle, i te dobre, zwiazane z prawdziwym,
> glebokim zwiazkiem z ukochana _zywa_ kobieta.
> Zwiazki z lalkami sa przejawem tesknoty wlasnie za tym.
> Sa tez przejawem ogromnego l�ku/strachu, i z tego leku nalezaloby
> mezczyzne "wyleczyc". Jesli tego bedzie chcial. Wtedy i tylko wtedy.
>
> Pozdrawiam :)
> F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2009-02-21 00:13:55
Temat: Re: Guys'n'dollsFragile pisze:
> Byc moze... Zwlaszcza jesli to nie lek jest dominujacym
> problemem, a jakies inne zaburzenia natury psychicznej
> i emocjonalnej. Moze doswiadczony psychiatra bylby
> w stanie dojsc do podloza tych zaburzen u konkretnego
> mezczyzny, i co za tym idzie, moze bylby w stanie
> skutecznie mu pomoc? Mysle, ze jest calkiem
> prawdopodobne, ze u kazdego z nich przyczyny zaburzen
> sa odmienne, a i natura zaburzenia rowniez.
> Nie wiem. Obejrzalam tylko 4 min., o tym pierwszym
> mezczyznie. I jak sie glebiej nad tym zastanowie,
> to zaczynam miec watpliowsci, czy ktokolwiek bylby
> w stanie mu pomoc. Zwlaszcza, ze on tej pomocy
> zapewne by nie chcial. Jest mu dobrze tak, jak jest.
Może i lepiej dla niego, że się pogodził. Przynajmniej się nie męczy.
Albo sprawia tylko takie wrażenie. Czemu nie obejrzałaś do końca?
Ten z dziwną skórą na twarzy, długowłosy wydał mi się całkiem
sympatycznym człowiekiem, tylko trochę nieśmiałym z niskim poczuciem
wartości. Takich ludzi czasami się w życiu spotyka.
> Nie wiedzialam, ze dla nich wyglad lalki ma _az takie_ znaczenie...
> Myslalam, ze bardziej chodzi im o sam fakt "bycia w zwiazku" i
> posiadania lalki na "wylacznosc".
Nie wiem, to tylko moje domysły. Z pewnością jest kwestia samotności,
ale nie zdziwiłbym się, jeśli chodziłoby także o wygląd. Chyba jeden z
nich coś o tym wspominał.
> Jesli lalunia nadal byla w domu, to zapewne tak...;)
> Mial kobiete przed lalka, czy po?
> Jesli po, to sama swiadomosc, ze mezczyzna, z ktorym sie jest byl
> w zwiazku z lalka jest... delikatnie mowiac przerazajaca...
Po. Zgadzam się z Tobą. Co więcej, to kolekcjoner, ma ich kilka.
Zaprosił tą kobietę na urodziny i na kanapie siedziały jego lalki, z
papierowymi fujarkami urodzinowymi w ustach (nie wiem jak to się nazywa,
takie piszczące i się rozwijające ;))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2009-02-21 00:19:28
Temat: Re: Guys'n'dolls
Fragile napisał(a):
Nie myle preferencji,to może być odmienność,to ty egoistycznie wkładsz
te osoby do opcowania z kobietami,a jak nie to nienormalni,więc to tak
jak np.uważałbym ciebie za nienormalną,bo się nie uganiasz za
kobietami.U Kobiet ten egoizm seksulny jest bardzo zauważalny,gdyż
zawsze kobieta poczytuje zachowanie mężczyzny jako obliczone na nią.
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:4d3c8cfa-1afd-4f6e-bb1b-a0dbe0878c02@v15g2000yq
n.googlegroups.com...
>
> Fragile napisaďż˝(a):
> > [...]
> > No tak ,a gdyby tak ciebie zacz�� leczy� i zmieni� ci preferencje na
> > np.homo,
> >
> Alez ja nie uwazam, ze nalezy zmienic ich preferencje.
> Nie uwazam, ze powinno sie ich zamienic w homoseksualistow
> jesli sa heteroseksualni.
> >
> > bo masz l�ki zwi�zane z mi�oci� do drugiej kobiety, tak,tak
> > musisz siďż˝ otworzyďż˝ emocjonalnie.
> >
> Mylisz pojecia.
> Ja nic nie pisalam na temat orientacji seksualnych.
> Jesli ci mezczyzni sa heteroseksualni (a chyba sa), niech takimi beda.
> Jesli sa homoseksualni - niech beda.
> >
> > Chodzi mi o to ,�e za szybko stawiasz
> > diagnoze.
> >
> No wlasnie nie stawiam diagnozy, tylko zastanawiam sie,
> czy w przypadku tych mezczyzn pomoc jest realna czy nie
> (jesli chcieliby ja otrzymac). No bo dlaczego nie pomoc
> komus, kto dajmy na to o te pomoc prosi? Po prostu sie
> zastanawiam :)
>
> Pozdrawiam,
> F.
>
>
>
>
>
>
> > U�ytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisa� w wiadomo�ci
> > news:gnn0sk$g0f$1@news.onet.pl...
> > > Fragile pisze:
> > >>
> > >> U�ytkownik "medea" <e...@p...fm> napisa� w wiadomo�ci
> > >> news:gnmb0u$eg6$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> > >>> adamoxx1 pisze:
> > >>>> http://video.google.com/videoplay?docid=371098761896
4917848
> > >>>
> > >>> A ja mam pytanie - co czujecie, kiedy ogl�dacie takich ludzi?
> > >>>
> > >> Nie bylam w stanie tego ogladac. Bylo mi niedobrze.
> > >> Wytrzymalam niecale 4 min.
> > >>>
> > >>> Nawet nie wiem, jak ich okre�li� - upo�ledzonych emocjonalnie?
> > >>>
> > >> Wg. mnie tak. Chorzy i uposledzeni/niedorozwinieci emocjonalnie.
> > >>>
> > >>> Bo mi si� robi dobrze, nie wiem czy to wstr�t, obrzydzenie, czy
> > >>> coďż˝
> > >>> innego, jaka� taka gorzko�� w gardle. Nie potrafi� im
> > >>> wsp�czu� nawet.
> > >>>
> > >> Odczuwalam mdlosci i cos w rodzaju wstretu, chociaz dokladnie nie umiem
> > >> nawet
> > >> opisac swoich odczuc. Wspolczuje tym ludziom. Zdaje sobie sprawe z
> > >> tego,
> > >> ze to
> > >> choroba/odchylka, na ktora nie maja do konca wplywu. Chociaz...
> > >> Wlasnie,
> > >> czy takie przypadki sie leczy? Nie wbrew pacjentowi, oczywiscie, ale
> > >> czy
> > >> ktorys z nich bylby w stanie w ogole wyrazic chec zmiany swoich
> > >> zachowan?
> > >
> > > No i co po wyleczeniu?
> > No nie wiem... Zakladam, ze po wyleczeniu bylby wyleczony ;)
> > Dlaczego nie leczyc tych, ktorzy chca sie leczyc (z tylko tych mailam na
> > mysli)?
> > >
> > > Wr�ciliby do marszczenia freda, czyli sytuacja nadal niezbyt ciekawa.
> > Ja zakladam pozytywna wersje ;) Czyli chec zwiazku
> > z _prawdziwa_ kobieta i brak paralizujacego l�ku/strachu
> > przed tymze.
> > >
> > Skoro jest �le, to co za r�nica jak �le?
> > >
> > Zakladasz, ze gdy czlowiek jest wyleczony/zdrowy (cokolwiek to
> > oznacza ;) to jest mu zle?
> > Mysle, ze wielu mezczyzn w glebi ducha jednak chcialoby poczuc
> > _wszystkie_ emocje, i te zle, i te dobre, zwiazane z prawdziwym,
> > glebokim zwiazkiem z ukochana _zywa_ kobieta.
> > Zwiazki z lalkami sa przejawem tesknoty wlasnie za tym.
> > Sa tez przejawem ogromnego l�ku/strachu, i z tego leku nalezaloby
> > mezczyzne "wyleczyc". Jesli tego bedzie chcial. Wtedy i tylko wtedy.
> >
> > Pozdrawiam :)
> > F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2009-02-21 00:44:39
Temat: Re: Guys'n'dolls
Użytkownik "Jurij Atarov" <a...@c...gov> napisał w wiadomości
news:gnnh08$rbu$1@news.onet.pl...
> Fragile pisze:
>
>> [...]
>> Obejrzalam tylko 4 min., o tym pierwszym
>> mezczyznie. I jak sie glebiej nad tym zastanowie,
>> to zaczynam miec watpliowsci, czy ktokolwiek bylby
>> w stanie mu pomoc. Zwlaszcza, ze on tej pomocy
>> zapewne by nie chcial. Jest mu dobrze tak, jak jest.
>
> Może i lepiej dla niego, że się pogodził. Przynajmniej się nie męczy. Albo
> sprawia tylko takie wrażenie.
Mysle, ze stosunek jego ojca do tej sytuacji oraz brak zrozumienia
z jego strony jednak mu przeszkadza, denerwuje i jednoczesnie
zasmuca. Reakcje otoczenia zdaja sie byc dla niego
sporym problemem.
>
> Czemu nie obejrzałaś do końca?
Nie bylam w stanie... Czulam cos w rodzaju wstretu.
Trudno mi to uczucie opisac.
>
> Ten z dziwną skórą na twarzy, długowłosy wydał mi się całkiem sympatycznym
> człowiekiem, tylko trochę nieśmiałym z niskim poczuciem wartości. Takich
> ludzi czasami się w życiu spotyka.
>
Tak, tylko nie wszystko, co wewntarz widac na zewnatrz.
Czasami moze sie wydawac, ze to tylko niesmialy czlowiek,
a tymczasem w srodku psychika w strzepach.
>
>> Jesli lalunia nadal byla w domu, to zapewne tak...;)
>> Mial kobiete przed lalka, czy po?
>> Jesli po, to sama swiadomosc, ze mezczyzna, z ktorym sie jest byl
>> w zwiazku z lalka jest... delikatnie mowiac przerazajaca...
>
> Po. Zgadzam się z Tobą. Co więcej, to kolekcjoner, ma ich kilka.
Zachłanny gosc :)
>
> Zaprosił tą kobietę na urodziny i na kanapie siedziały jego lalki, z
> papierowymi fujarkami urodzinowymi w ustach
>
Dobrze, ze dodales "urodzinowymi" ;)
>
> (nie wiem jak to się nazywa, takie piszczące i się rozwijające ;))
Tez nie wiem, ale nazywam je "trabki" ;)
Pozdrawiam,
F.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |