Data: 2009-08-11 21:56:10
Temat: Re: HIV a AIDS
Od: Lech Trzeciak <l...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tomek wilicki pisze:
> Lech Trzeciak <l...@z...pl> napisał(a):
>
>> tomek wilicki pisze:
>>
>>> co mnie małpi hiv który jest kompletnie innym wirusem, lol.
>> a czegóż się można było po tobie spodziewać.
>>
>
> niczego innego. Zawsze myślę. Jeśli mówimy o HIV, skupmy się na HIV, inaczej w
> końcu zaczniemy się przerzucać tym, że przecież na HCV ludzie chorują, a różni
> się tylko jedną literką...
Tomku, już od dawna w badaniach naukowcy posługują się modelami:
biochemicznymi, komórkowymi, zwierzęcymi - a doświadczenia na ludziach
robią dopiero na końcu, lub w ostateczności. Stagnacja w badaniach
niektórych strasznych chorób wynika właśnie z tego, że nie dysponujemy
odpowiednimi modelami (albo dopiero od niedawna takie modele tworzymy).
HIV jest tego doskonałym przykładem.
HCV ma z HIV wspólne dwie literki w nazwie. No i to, że jest RNA
wirusem. To trochę coś innego, niż mieć wspólne białka różniące się w
kilku-kilkunastu procentach sekwencji, grupować się w tej samej gałęzi w
analizach filogenetycznych i zarażać blisko spokrewnione zwierzęta,
wywołując u nich podobne objawy (jak HIV i SIV).
Polecam przeczytać ze zrozumieniem pierwszy tekst o pochodzeniu HIV1:
http://faculty.virginia.edu/bio202/Gao%20origin%20of
%20hiv%201999.pdf
>
>>> Zresztą wywołuje
>>> chorobę wyłącznie u wyjątkowo osłabionych małp.
>> To są obserwacje przeprowadzone w naturze, na "normalnych" małpach, a
>> nie jakichś "wyjątkowo osłabionych"
>>
>
> tzn sugerujesz, że małpy ze wszczepionym ludzkim HIV po x latach zaczynały
> chorować w naturze?
Nie. Chodzi o coś innego.
Do tej pory zbadano tylko 7 przypadków obecności SIVcpz u szympansów
odłowionych na swobodzie, z czego 5 zmarło z nieznanych przyczyny
jeszcze jako oseski wkrótce po umieszczeniu w rezerwatach lub placówkach
badawczych. Tylko jednego udało się zbadać wirusologicznie i
immunologicznie i nie stwierdzono spadku liczby limfocytów CD4(+),
utraty funkcji limfocytów ani zmian degeneracyjnych w architekturze
węzłów chłonnych. Tak samo wyglądało próbne zarażenie dwóch szympansów w
niewoli. Świadczyć to może, że SIVcpz zachowuje się jak podobne szczepy
SIV zakażające mangaby szare (Cercocebus atys; od ich SIVsmm pochodzi
łagodniejszy ludzki szczep HIV2) czy koczkodany zielone (Chlorocebus
aethiops) -- czyli jest niepatogenny. Niepatogenność byłaby oczywiście
wodą na młyn Duesberga.
Jednak dane z badań środowiskowych i molekularnych mówiły co innego.
SIVcpz jest znacznie rzadszy (a jego dystrybucja geograficzna o wiele
mniej równomierna) niż SIV-y mangab i koczkodanów, co świadczy o tym, że
nie jest dla gospodarza obojętny.
SIVcpz jest jednym z bardzo nielicznych szczepów, które utraciły wysoce
stabilną w ewolucji część białka Nef. Ta część Nef powoduje obniżenie
ekspresji receptora TCR na powierzchni zakażonych limfocytów CD4(+), co
koreluje z ocaleniem limfocytów CD4(+) u zarażonych zwierząt (i jest
zapewne wynikiem działania doboru naturalnego -- pasożyt zabijający
gospodarzy często ginie wraz z nimi i jest bardzo słabo rozpowszechniony
-- patrz Ebola albo trąd - natomiast pasażujący się bez większej szkody
zwykle świetnie prosperuje -- patrz np. owsik).
Filogeneza molekularna SIVcpz (czyli odtworzenie rodowodu na podstawie
podobieństwa kodu genetycznego) świadczy, że szympansy przejęły go od
mniejszych małp, na które sporadycznie polują -- tak jak z kolei człowiek
przejął HIV1 od szympansów.
Dlatego podjęty trwający już przez 9 lat nadzór ok. 100 szympansów z
Parku Narodowego Gombe w Tanzanii.
Obecność SIVcpz sprawdzano co najmniej raz w roku, badając kał i mocz
zebrany w terenie od konkretnych osobników. Sprawdzano obecność
przeciwciał przeciw SIV, a potem potwierdzano metodą RT-PCR i
sekwencjonowano fragmenty genów pol i env-nef (łącznie 2223 nukleotydy)
-- lepiej weryfikować obecności wirusa naprawdę już nie trzeba. Sekwencje
tych genów zdeponowano w GenBanku. Prawidłowość przypisania próbek kału
sprawdzano, okazjonalnie badając w kale fragment szympansiego mtDNA oraz
4 mikrosatelitarne DNA (fragmenty D18s536, D4s243, D10s676 i D9s922), co
w zupełności wystarcza do identyfikacji każdego osobnika (lepiej niż
odciski palców). Okazjonalnie oznacza, że jedno zwierzę udało się zbadać
tylko raz, dwa inne -- dwa razy, a pozostałe kilkanaście, a nawet
kilkadziesiąt razy.
17 z małp miało SIVcpz, co wiązało się z 10-16 razy wyższym ryzykiem
śmierci niż u zwierząt wolnych od SIVcpz (prawdopodobieństwo
przypadkowego uzyskania takiego wyniku jest mniejsze niż 0.0001). Takie
same analizy wykonane dla populacji mangab zarażonych SIVsmm dają wynik
negatywny (brak wpływu na przeżycie) -- to zrobiono dla potwierdzenia
prawidłowości metody.
6 z tych 17 małp nabyło SIVcpz w trakcie obserwacji. Na podstawie badań
genetycznych wirusa można było wskazać potencjalne źródło infekcji i w
większości wypadków rzeczywiście zaobserwowano kopulację (K) lub walkę
(W) z danym osobnikiem w czasie między ostatnim negatywnym a pierwszym
pozytywnym badaniem na obecność wirusa -- wypisałem to poniżej, (s)
oznacza osobnika tej samej płci (czyli wyklucza możliwość kopulacji)
Ch004: Ch036, Ch021, Ch006(s), Ch052(s)
(prawdopodobnym źródłem zakażenia była chora samica Ch036; nie
zaobserwowano wprawdzie jej kopulacji z Ch004, ale w okresie, w którym
samiec Ch004 się zaraził, intensywnie współżyła płciowo z wieloma
samcami; nie ma wątpliwości, że nie wszystkie kopulacje udaje się
zaobserwować)
Ch021: Ch052(W), Ch006, Ch004, Ch036(s)
(zarejestrowano ponadto dwie walki z niezidentyfikowanymi samicami; ta
samica w okresie możliwego zarażenia była najpierw w ciąży, a potem
zaraz po porodzie, zatem na pewno nie kopulowała i zapewne zaraziła się
w walce)
Ch036: Ch006(KKKKKK), Ch052(K), Ch004, Ch021(s)
Ch039: Ch046(KKKW), Ch048(KKKK)
Ch048: Ch039(KKK), Ch045(s)
Ch052: Ch036(K), Ch021, Ch006(s), Ch004(s)
Ch004, Ch021, Ch036 i Ch052 na podstawie samych badań genetycznych
wirusa można wskazać jako hipotetyczny ciąg zakażeń.
Samice SIVcpz(+) były mniej płodne w okresie rozrodczym (szansa
urodzenia młodego 13% rocznie, zamiast 33% jak u SIV(-))));
Wszystkie czworo małpiątek urodzonych przez matki z SIV miało SIV
(obecność wirusowego RNA w kale, bo same przeciwciała mogą u osesków
pochodzić od chorej matki) i zmarło w ciągu pierwszego roku życia
(100%), zaś wśród osesków nie mających SIV w pierwszym roku życia zmarło
tylko 6 z 30 (20%), a w potem jeszcze czworo (łącznie 33%).
Prawdopodobieństwo przypadkowego uzyskania takiego rozkładu wynosi mniej
niż 0.005.
Jedno z szympansiątek urodzonych od zdrowej matki stało się
SIV-pozytywne w 3 roku życia; co ciekawe, matka zaraziła się ok. 10-15
m-cy po porodzie i dziecko najpewniej zaraziło się przez mleko.
Ciała trzech zarażonych i dwóch niezarażonych padłych małp poddano
badaniom. Zarażone miały deficyt limfocytów CD4(+) i oznaki intensywnej
replikacji SIV, a jedna -- samica Ch036 padła po 3 latach od zarażenia --
miała liczne zmiany typowe dla końcowego stadium AIDS: wyniszczenie z
zanikiem mięśni szkieletowych i komórek wątroby, mnogie ropnie brzucha
związane z inwazją nicieni, redukcję liczby limfocytów w strefach
korowych węzłów chłonnych, bardzo niską liczbę limfocytów w śledzionie i
tylko 5% z tych limfocytów było typu T. U tej samicy oprócz deficytu
komórek CD4(+) stwierdzono także deficyty CD3(+) i CD20(+).
Proponuję więc, drogi Tomku, abyś wybrał się do Gombe. Przypuszczam, że
bez trudu uda ci się wykazać, że szympansy te:
- zażerają się pokryjomu AZT szmuglowanym przez koczkodany lub magaby,
- są nałogowymi palaczami papierosów i nielegalnie pędzą bimber z bananów
- wypijają po 10 kaw dziennie
- regularnie raczą się litrami Coca-Coli
- mają wszystkie możliwe schorzenia wątroby, które doprowadziły do
marskości wątroby i ogólnie obniżenia wydolności tego narządu
- przesiadują całymi dniami przed komputerem, przez co w ogóle nie
wychodzą na słońce
- cierpią na ciągłe alergie i nie są w stanie normalnie funkcjonować bez
leków przeciwalergicznych
- z tego powodu mają depresję i stale zażywają "niewinne" selektywne
inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny, które trwale uszkadzają wątrobę
Leszek
|