Trapez wrote:


> Kiedyś wszystko leczono lewatywą i to jest o wiele lepsze rozwiązanie niż
> leki z apteki.

ciekawe, komu pomogło na ostrą niewydolność nerek, zawał serca,
nadciśnienie tętnicze, niewydolność krążenia, ucięcie stopy przez
kosiarkę, zapalenie wyrostka robaczkowego, krwawienie z wrzodu
trawiennego, gastrinoma, białaczkę, raka jądra, cukrzycę, chorobę
Heinego-Medina, ospę prawdziwą, zaburzenia wzwodu itd. itp.


> Zastanawia mnie czemu mówi się o postępach medycyny

ach, to tylko skutek reklam - na co drugim słupie wiszą, ale nikt w nie
nie wierzy ;-)


> ludzie są trapieni coraz to nowymi chorobami głównie cywilizacyjnymi

Te choroby nasyła na nas medycyna czy przemysł farmaceutyczny? Jak się
domyślam, AIDS jest twoim zdaniem skutkiem zażywania leków przeciw HIV
(choć konkurencyjna teoria twierdzi, że to broń biologiczna, która
uciekła Ruskim z laboratorium), zaś alergie to efekt zażywania
antybiotyków.



> chwilową ulgę przynosi jedynie ciągłe stosowanie lekarstw

Jest taki pogląd, że firmy farmaceutyczne posiadły zdolność tworzenia z
premedytacją takich leków, które wymagają ciągłego stosowania. Pomogę ci
rozszerzyć tę teorię na inne dziedziny życia:

- firmy samochodowe celowo produkują silniki wymagające dolewania
benzyny (mają umowę ze stacjami benzynowymi)

- firmy AGD celowo produkują lodówki wymagające nieustannego dopływu
prądu (mają cichy pakt z elektrowniami)

- wydawcy celowo drukują na papierze, a nie na stali nierdzewnej, żebyś
musiał kupować w kółko nowe książki (porozumienie z papierniami)

- w kasetach video celowo jest taśma tylko na jedną godzinę, bo jakby
była na milion godzin, nie trzeba by było w kółko biegać po nowe taśmy
do Euro RTV AGD

To już teraz wiesz, dlaczego opony w rowerach się ścierają? tak tak, to
sprawka plantatorów kauczuku ...


Leszek