Data: 2001-07-21 16:26:31
Temat: Re: Hannibal...a Egipt
Od: "Kołodziejek" <l...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> czy wiedzieliscie ze w Starożytnym Egipcie ryba była czymś obrzydliwym dla
> ludzi!!!!
> Jadała ja tylko biedota- mimo ze ryb w Nilu było pod dostatkiem- i to w
> szerokim asortymencie
A czy to przypadkiem nie bylo w druga strone?
Duzy ryb -> popularna potrawa -> przejedzenie rybami
I w tym momencie bogaci w odroznieniu od biednych mogli sobie pozwolic na
zywnosc, ktorej nie bylo pod dostatkiem - tak jak teraz np. kawior :-) Albo
kolka multimilionerow, ktorzy placa gruba kase zeby zjesc mieso jakiegos
gatunku, ktory jest na wymarciu...
A, ze ryby sa czyms obrzydliwym to sie zgadzam ;-)
Ale w sumie to tez moze wynikac z tego, ze nie raz widzialem wylowiona rybe,
ktora sie rzucala na brzegu, duszac sie w niewyslowionych meczarniach albo
"humanitarnie" dostawala tym co bylo pod reka w leb zeby sie nie meczyla...
A jak sie morduje krowe nigdy nie widzialem... Ale podejrzewam, ze gdybym
mial sam ja zabic, obedrzec ze skory, podzielic mieso i dopiero je zrobic to
bym przeszedl na wegetarianizm ;-)
> :)
> pozdrawiam
> agnieszka
Rowniez pozdrawiam :-)
|