Jeff napisal

>
> > Nauka "chwiejną" jest;)
>
> .. jak poczytasz jeszcze to co napisali na temat nauki w Neksusie, jakims
> Najwyzszym Czasie lub Przyjaciolce

Czytam wszystko na co trafie.


> to dojdziesz do wniosku, ze nauka zachowuje
> sie jak nalogowy alkoholik, ktory nie wie co mowi, tylko belkoce....

"Interpretatorzy" tej nauki.

>
> ..obawiam sie, ze niepotrzebnie sobie tymi sprawami zaprzatasz glowe....
> bo sie chyba nadmiernie stresujesz i w rezultacie masz leki

Z nimi jakos sobie radze;)


> oraz fobie...(o
> ktorych w jednym z watkow kiedys mi tu pisalas)..

Te nie dotyczą bezposrednio "żywności"


> .moze odpocznij troche od
> internetu i czytania wiadomosci na onecie?

Chyba masz racje.

>
> A o diecie Hunzow juz cos powaznego przeczytalas? Czy nadal wierzysz w to co
> napisali w wiekopomnych dzielach dr Jan z Ciechocinka, pewni wybitni
> "nalukowcy"?....
>

Jak mi wytłumaczysz po co im były te stada......
to moze uwierze wege......
.ana

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl