Szanuję Twoje poglądy, masz do nich prawo. Ja jednak pozostanę przy mojej
opinii. Program jest rewelacyjny, bo tak naprawdę nie chodzi tu tylko o
stosowanie zalecanych produktów, lecz przede wszystkim o zmianę złych
nawyków żywieniowych. Podam prosty przykład: picie wody. Podstawą
skuteczności tej metody jest wypicie dziennie co najmniej 2 litrów czystej
wody dziennej. Ma to wspomóc oczyszczenie organizmu. Dzięki temu
przyzwyczajamy nasz organizm do takiej (niemałej) ilości wody i nawet po
zakończeniu kuracji ten nawyk nam pozostaje. Po prostu odczuwamy fizyczną
potrzebę picia, a to przecież samo zdrowie!!!
Kolejny Twój zarzut dotyczył uczucia głodu. No cóż, jeżeli ktoś przez pół
życia zjadał tyle, co pracujący koń niech się nie dziwi, że odejście od
swoich zwykłych posiłków będzie okupione wyrzeczeniami. Wyższość Programu
Kontroli Wagi polega jednak na tym, że co najmniej raz dziennie spożywamy
jeden normalny posiłek! Produkty Herbalife można również przygotowywać na
różne sposoby, więc nie ma tu miejsca na monotonię.
A co do dystrybucji... Zdaje się Hoodzielcu, że miałeś złe podejście do roli
jaką odgrywałeś. Ja na przykład uważam, że za wykonany nakład pracy powinnam
uzyskać wynagrodzenie, ale dla mnie o wiele ważniejsza jest satysfakcja, że
pracując z kobietą monstrum (120 kg) doszłyśmy do wagi 85 kg.
Jest jeszcze jedna ważna rzecz w tej kuracji: system wsparcia. Kupując
produkty od dystrybutora uzyskujecie także system wsparcia. Jego zadnia
polega na kontrolowaniu postępów jakie robicie, stanu waszego samopoczucia i
zdrowia. Kto z nas lubi się odchudzać samotnie? W tym przypadku zawsze można
się wyżalić konsultantowi:)

Pozdrawiam

--
Ola
Użytkownik "Hoody" <jcs[usun to]@o2 atuwstawkropke pl> napisał w wiadomości
news:3fc3b4f3@news.home.net.pl...
> > Wszystkich zainteresowanych bezpiecznym i skutecznym schudnięciem dzięki
> > Programowi Kontroli Wagi proszę o kontakt ze mną
>
> Wszystkich "zainteresowanych" naprawdę "bezpiecznym i skutecznym
> schudnieciem " informuję, iż Program Kontroli Wagi HERBALIFE
> to nic innego jak hohsztaplerstwo, które pomimo początkowych,
> być może nawet obiecująco wyglądających efektów - kończy się
> nieuchronnym mega-jojem i odchudzeniem portfela należącego do
> jelenia. Przestrzeganie tej diety związane jest z niesamowitymi
> wyrzeczeniami - delikwent czuje permanentny głód i myśli na
> okrągło o żarciu.
> System dystrybutorski zorganizowany jest na kształt
> Amwaya i może nawet zainteresować tych bezrobotnych
> grupowiczów, którzy potrafiliby bez wyrzutów sumienia wciskać
> "kit" ludziom potrzebującym pomocy.
> Wiem o tym wszystkim z pierwszej ręki - sam byłem jednocześnie
> klientem i dystrybutorem tego "cudownego wynalazku do trzepania
> kasy". Dystrybutorem zostałem b.szybko - głównie po to by
> taniej kupować produkt (na szczęście szybko przejrzałem na oczy
> i nie zdążyłem zniechęcić do mnie wszystkich znajomych mających
> problemy z nadwagą...)
>
> Pozdrawiam i życzę zdrowia
> Hoodzielec
>
>