Data: 2009-10-31 00:19:29
Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Red Art" <r...@t...op.pl> napisał w wiadomości
news:hcd24f$tqf$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisał w wiadomości
> news:hcceaj$4c9$1@node2.news.atman.pl...
>> Ja chciałem napisać, że to wszystko prawda, tylko...Ty ją masz tylko w
>> głowie. Masz wiedzę książkową- ale nie praktykujesz jej. Taki taoistyczny
>> stan "nicnierobienia" jest Ci IMO obcy. Stąd moje: "wyjdź z głowy".
>> Jednak i na to odpowiadasz głową właśnie.:-).
> No dobra: to dla odmiany to zdanie produkuję bez głowy.
> Czujesz się już przekonany ? ;)))
>
>> Nie o to szło. Mam wrażenie, że znów czytałeś nieuwaznie. Odpowiadasz od
>> niechcenia. Tam także napisałem- że w przypadku globa zaskutkowało to
>> (IMO- główna przyczyna) spolonkowaniem Cię. A ja? No cóż- obserwuję sobie
>> ciekawą osobowość, której na Drodze Rozwoju Duchowego stoi jej narcyzm. A
>> przecież rozwój polega na przekraczaniu samego siebie, swoich ograniczeń.
>> Ty masz naprawdę wyjątkowo ciężkie ograniczenie do przejścia. Tak czy
>> siak- trzymam kciuki:-)
>> Oczywiście- nie o superwizję tu szło. Ona ma na celu tylko zdanie sobie
>> sprawy, co w nas siedzi. Chodzi mi o to, że mógłbym zrobić kilka rzeczy,
>> a niektórych nie. CO mogę?
>> 1. Być z nim
>> tak po prostu, bez osądzania, bez mówienia- dać mu swoją uwagę. To coś,
>> co (jak mniemam) zarzuciłeś mnie w sprawie z globem- że rzekomo nie wiem,
>> o co chodzi, a Ty jednak to robiłeś...Problem w tym, że internet to tylko
>> erzac takich relacji. To se ne da, pane:-). Dałeś mu tylko swoją fałszywą
>> litość- udając, że dajesz mu swoją uwagę (piszę o tym , co też zauważył
>> Robakks, a ja opisałem Hance). Skoro nie potrafiłeś- to czyż nie lepiej
>> było dać mu to, co miałeś nawet obowiązek mu dać- skoro masz misję:
>> ASERTYWNIE WYZNACZAĆ MU GRANICE.
>> Jeśli nie byłeś w stanie- mogłeś odejść. Gdybym w relacji z przyjacielem
>> nie był w stanie być z nim- odszedł bym. Udawanie by mogło go skrzywdzić-
>> i to ostro.
>
> Chiron, mam prośbę: koniec tematu Chiron analizuje relację glob-Redart. Ok
> ?
> Pozostawmy to medei, trenerowi czy komu tam. Jesteś do globa za bardzo
> uprzedzony. Zresztą do mnie też. Za bardzo rywalizujesz. To nie ten
> kierunek.
Tak, masz rację- jestem do was za bardzo uprzedzony:-). To chyba tylko lekka
paranoja, jak przypuszczam?:-) Jeśli chodzi o rywalizację- masz na myśli to,
co opisałeś: rywalizacja lekarzy o pacjenta?
>> 2. Gdy mi o wszystkim opowie- zapytać, jak się z tym czuje (uwaga! wbrew
>> Twojej etykietomanii- ja nie jestem homofobem. Nie mam też takich
>> zachowań- człowiek ten byłby nadal moim przyjacielem, chyba że...no
>> wiesz- wtedy by liczył zęby). Gdyby poczuł, że wcale go nie potępiam
>> (homoseksualista to nie jest Biedroń, łażący po mieście z plakatem czy
>> nawołujący do kopulowania homo- na ulicach. albo adopcji dzieci)-
>> ułatwiło by mu to zaakceptowanie siebie- co dało by mu możliwość walki z
>> tym- albo bycia z tym w zgodzie (czyli: nie łażenia po ulicy z partnerem
>> bez ubrań:-) )
>
>> chyba że...no wiesz- wtedy by liczył zęby
> Ech, Chiron, Chiron ... To co mówisz brzmi bardzo gładko
> (poza tym potknięciem z zębami - kolejny stereotyp). Ale ... Kiedy Wasza
> rozmowa przy piwie doszłaby do punktu, w którym czułbyś się zmuszony
> powiedzieć mu, że Twoim zdaniem on jest niezdolny do prawdziwej miłości,
> że jest pod tym względem upośledzony ? Gdyby zaczął Ci się zwierzać,
> że ma marzenie, żeby kiedyś mieć normalną rodzinę, tylko sobie tego nie
> wyobraża z kobietą u boku ? Że ma kolegę 'homo', ale widzi, że z nim
> nie da rady na dłuższą metę i szuka dalej ?
>> 3. Gdyby zapytał mnie o radę, to poweidziałbym mu to, czego nauczyłem się
>> na terapii: w żadnym razie i pod żadnym pozorem nie wolno dawać rad!!!
>> Choćby dlatego, że ZAWSZE są to rady dla kogoś- na nasze życie. Trudno Ci
>> to pojąć, prawda? To grupa z psychologią w nazwie- a akurat coś takiego
>> potwierdzi Ci chyba przeciętny psycholog- praktyk. Nie spotkałem się
>> jeszcze z innym poodejściem- w szczególności na terapii grupowej jest to
>> BEZWZGLĘDNIE
>
> Ale to jakieś nienaturalne ... Przecież mówimy o sytuacji przy piwie,
> nie o sytuacji Chiron-terapeuta.
>
> Do mnie nie raz ktoś po coś przychodzi w życiu, nie raz odpowiadam:
> wiesz co, w tej sprawie to akurat lepiej idź do Leszka, on to juz
> kilka razy robił, widziałem jak działa, miał te same problemy, co Ty
> i dał radę.
>
>> przestrzegane. Dlatego- jak widzę czyjś post z treścią: napiszcie, co mam
>> zrobić! zapalają mi się czerwone światełka:-). I nhie wiem- kto mniej
>> odpowiedzialny: ten, który to pisze- czy ten, który radzi? Rola tego
>> drugiego jest właściwie komfortowa- szczególnie, jak ma słabe czucie - a
>> dużo w głowie. To aż tryska dobrymi radami, prawda?:-)
> Ok, ok, ok ...
>
>> Napisz mi- a co Ty- zapewne Twoim zdaniem- homolub- zrobił byś w podobnej
>> sytuacji- tylko weź pod uwagę, że nie potrafisz się poczuć z opowiadaniem
>> dzieciom o zabawie z kiełbaskami? Skoro nie potrafisz tego swobodnie
>> opowiedzieć dzieciom- to lepiej nie udawaj przed kolegom, że jako
>> homoseksualista dla Ciebie jest supełnie super i normalny. Jakichkolwiek
>> nie użyjesz słów- zapewne wyczuje, że w Tobie jest co innego, niż
>> mówisz...
>
> Ke ? Dzieci i kiełbaski ? Coś nakręcasz niepotrzebnie ...
>
> W takiej dokładnie sytuacji nie byłem. Dużo zależy od tego,
> czy by mówił wprost, czy nie. Starałbym się, podobnie jak Ty
> - posłuchać o co w ogóle chodzi, jaki jest problem a jakie
> oczekiwania wobec mnie. Jeślibym widział problem z emocjami,
> napięcie - to bym pewnie próbował jakoś z tym popracować.
> Załagodzić albo może podpowiedzieć metodę w stylu 'zrób temu
> pogrzeb' albo 'oswój to przez śmiech' i błysnąlbym dowcipem.
> Nie wiem.
> Młodzi ludzie zazwyczaj mają problem niezrozumienia,
> konflikt z rodzicami. W zależności od precyzji nakreślenia
> problemu prawdopodobnie starałbym się wybadać jego własne
> pomysły na to, co z tym wszystkim zrobić i może jakiś z nich
> wzmocnić "Dasz radę, to dobry pomysł". Nie wiem ... Może
> bym wychwycił problem zawężenia perspektywy spojrzenia,
> zamknięcie się ciasno w kilku narzuconych problemach
> i starałbym się tę perspektywę spojrzenia poszerzyć,
> pokazać więcej możliwości. Może bym powiedział
> "niestety nie do końca czuję ten temat, nigdy nie byłem
> tam, gdzie Ty, ale ..."
OK- własciwie tak. Wspomniałem jednak o tych kiełbaskach- aby Ci coś
uzmysłowić: skoro nie potrafisz o tym swobodnie porozmawiać ze swoimi
dziećmi- to znaczy, że nie uważasz tego tak naprawdę za normalne- wbrew
temu, co piszesz. I to właśnie w Tobie jest normalne- po co to wypierasz? W
kwestii homoseksualizmu różnimy się tym, jak mi się zdaje, że dla mnie to
dewiacja, budzi we mnie obrzydzenie- ale szanuję ludzi bez względu na ich
orientację- choć może mi się nie podobać to, co robią. Jednak- jak będą to
robić w domu, dyskretnie- to będę reagował, jak ktoś ich będzie szykanować.
Postawię granice- jak np uznają, że chcą wyjść nago na ulice.
Podobnie_postepuję_z_globem. Pisałem, że nie wolno wchodzić do świata
chorego- należy wciągać do świata zdrowych. Jak w "Pięknym umysle" należy go
nauczyć posługiwani się pozytywnie innymi ludźmi. I jak będzie widział kogoś
dziwnego, to może się spytać innych- czy oni też widzą. W żadnym razie
spytany nie może kłamać- bo wszedł by do świata psychicznie chorego- robiąc
krzywdę jemu i sobie. Oczywiście- dla jego dobra należy mu się starać
uświadomić, ze jest chory- i powinien się leczyć- wtedy być może oprócz
tego, że nauczy się dogadywać z innymi ludźmi, nie będą oni mieli
wykrzywionych mord, a także- być może- zamiast erotumańsko szaleć po necie i
ludziom, których nie widzi ani nigdy pewno nie pozna- opowiadać świństwa-
będzie mógł nawet poznać prawdziwą kobietę i mieć z nią prawdziwy seks. A co
Ty jemu robisz, swoimi nierozpoznanymi przez Ciebie emocjami? Na jego
pytania, czy też widzisz tych dziwnych ludzi z wykrzywionymi mordami- jesteś
za a nawet przeciw.
Czy zaprosiłbyś globa do swojego domu na piwko? To chyba podobne pytanie do
tego, czy opowiesz o kiełbaskach dzieciom.
serdecznie pozdrawiam
życzę powodzenia w rozpoznawaniu swoich emocji
Chiron
|