« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2017-07-02 19:24:24
Temat: Re: Hidden Brain - "Is he Muslim?"Am 02.07.2017 um 19:12 schrieb pinokio:
> W dniu 02.07.2017 o 19:11, silvio balconetti pisze:
>> Am 02.07.2017 um 15:13 schrieb pinokio:
>>> W dniu 02.07.2017 o 13:34, Chiron pisze:
>>>> broni palnej? No wiesz- w Polsce pewno samobójstwo to powieszenie,
>>>> skok z okna, dużo leków- a tam po prostu łapie gnata, przykłada do
>>>> głowy- i... już.
>>>
>>> To właśnie poważny argument przeciw dostępności broni palnej
>>
>> W Kanadzie broni tez pod dostatkiem, a w Szwajcarii kazdy facet ma
>> spluwe w domu i co z tego? Od prostych odpowiedzi jest mnostwo
>> specjalistow. :-)
> Broń zachęca do samobójstwa
Sznur, tabletki nasenne, alkohol, trutki na szczury tez. :-)
--
saluto
SB dr angelologii apokryficznej
------------------------------------
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi,
które ssałeś" (Szczecin).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2017-07-02 19:48:24
Temat: Re: Hidden Brain - "Is he Muslim?"W dniu 02.07.2017 o 19:24, silvio balconetti pisze:
>> Broń zachęca do samobójstwa
>
> Sznur, tabletki nasenne, alkohol, trutki na szczury tez. :-)
To są sposoby kłopotliwsze, bardziej bolesne, mniej pewne
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2017-07-02 20:33:35
Temat: Re: Hidden Brain - "Is he Muslim?"Am 02.07.2017 um 19:48 schrieb pinokio:
> W dniu 02.07.2017 o 19:24, silvio balconetti pisze:
>>> Broń zachęca do samobójstwa
>>
>> Sznur, tabletki nasenne, alkohol, trutki na szczury tez. :-)
>
> To są sposoby kłopotliwsze, bardziej bolesne, mniej pewne
Polecam Diazepam, betablokery, Nitrazepam lub Zopiclon cale opakowanie
plus 250 ml wodki (dobrej zeby smakowalo)! :-)
A z tymi statystykami jakos nie pasuje: USA dopiero 46 miejsce,
Szwajcaria 87. Przoduja Sri Lanca i Mongolia, a w Europie Litwa,
Bialorus i Polska. Dlaczego?
Jeszcze jedno zestawienie:
- smierc od broni palnej na 100.000 mieszkancow: Kolumbia 49.54, RPA
30.17, Wenezuela 21.04... USA 3.45, Kanada 0.54, Niemcy 0.19.
- smierc od broni palnej (na 100.000 sztuk broni: RPA 302, Ekwador
260-660... USA 3,76-4,2, Kanada 2.2, Niemcy 0,5-0,8.
https://de.wikipedia.org/wiki/Waffenmissbrauch
Während die Verbreitung der Waffen in den USA stetig zunimmt, sinkt
zugleich die Zahl der durch Schusswaffen getöteten Menschen. Dass
Selbstbewaffnung der Grund für diese Entwicklung ist, lässt sich nicht
nachweisen. Gleichwohl ist die Formel, ein Verbot von Waffenbesitz würde
das Land sicherer machen, zu simpel.
Google tlumaczyl: (While the spread of weapons in the USA is steadily
increasing, the number of people killed by firearms is also falling. The
fact that self-armament is the reason for this development can not be
demonstrated. However, the formula that a ban on arms ownership would
make the country more secure is too simplistic.)
https://www.welt.de/vermischtes/article143346240/Imm
er-mehr-Waffen-immer-weniger-Morde.html
--
saluto
SB dr angelologii apokryficznej
------------------------------------
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi,
które ssałeś" (Szczecin).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2017-07-02 21:22:48
Temat: Re: Hidden Brain - "Is he Muslim?"
Użytkownik "silvio balconetti" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:e...@m...individual.net...
>demonstrated. However, the formula that a ban on arms ownership would make
>the country more secure is too simplistic.)
Ban na bron w kraju z taka iloscia juz u ludzi rozprowadzona niczego nie
udowodni, nawet gdyby ten zakaz mial jakikolwiek wplyw.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2017-07-02 23:04:43
Temat: Re: Hidden Brain - "Is he Muslim?"
Użytkownik "pinokio" <p...@n...adres.pl> napisał w wiadomości
news:ojarhg$506$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 02.07.2017 o 13:34, Chiron pisze:
>> broni palnej? No wiesz- w Polsce pewno samobójstwo to powieszenie, skok z
>> okna, dużo leków- a tam po prostu łapie gnata, przykłada do głowy- i...
>> już.
>
> To właśnie poważny argument przeciw dostępności broni palnej
A dlaczego? Wolisz skok z okna albo truciznę niż strzał w skroń?
:-)
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2017-07-02 23:33:18
Temat: Re: Hidden Brain - "Is he Muslim?"W dniu 02.07.2017 o 23:04, Chiron pisze:
>> To właśnie poważny argument przeciw dostępności broni palnej
> A dlaczego? Wolisz skok z okna albo truciznę niż strzał w skroń?
Niewielu się zdecyduje, skok z okna - trzeba pokonać lęk wysokości, nie
ma pewności- trzeba przeżyć zderzenie z ziemią, można zostać kaleką
zamiast zabicia.
Trucizna - łatwa, ale nie zawsze pod ręką jest odpowiednia, mogą
odratować, poza tym lęk, że umieranie po truciznie bardzo nieprzyjemne.
A broń - pokusa łatwej śmierci
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2017-07-03 08:16:31
Temat: Re: Hidden Brain - "Is he Muslim?"
Użytkownik "pinokio" <p...@n...adres.pl> napisał w wiadomości
news:ojboqu$23k$1@node1.news.atman.pl...
>W dniu 02.07.2017 o 23:04, Chiron pisze:
>>> To właśnie poważny argument przeciw dostępności broni palnej
>> A dlaczego? Wolisz skok z okna albo truciznę niż strzał w skroń?
>
> Niewielu się zdecyduje, skok z okna - trzeba pokonać lęk wysokości, nie ma
> pewności- trzeba przeżyć zderzenie z ziemią, można zostać kaleką zamiast
> zabicia.
> Trucizna - łatwa, ale nie zawsze pod ręką jest odpowiednia, mogą
> odratować, poza tym lęk, że umieranie po truciznie bardzo nieprzyjemne.
> A broń - pokusa łatwej śmierci
Człowiekowi chce się pić- upał, może się zdenerwował (adrenalina), etc-
sięga odruchowo po napój. Jednak ten mechanizm zupełnie nie pasuje do
samobójstw. Pęd ku śmierci jest w każdym z nas- mniejszy lub większy.
Popatrz choćby na niektórych kierowców- przecież niczym innym jak pęd ku
śmierci nie można ich jazdy tłumaczyć. Samochodów ma też tę ciekawą
właściwość, jaką mają środki psychochemiczne: zdenerwowany do białości
kierowca wsiada, odpala i wciska gaz- uspokojenie (pozorne!!!) przychodzi od
razu. Wracają nerwy? No to więcej gazu! Taka jest często przyczyna wielu
samobójstw- które oczywiście nie zostają za samobójstwa uznane. Jeśli ktoś
chce umrzeć- rozpoczyna "przymiarkę": na przykład wiąże sznur, zakłada pętlę
na szyję (bo coś mu kazało)- a dalej już toczy się "automatycznie". Tak
twierdzi wielu uratowanych. Podobnie okno: otwarte, wysoko, "coś" mu kazało
podejść, spojrzeć w dół. "Dlaczego by nie skoczyć?" - taka myśl w głowie
samobójcy. Tyle, że on tej decyzji nie podjął w tym momencie. To cały proces
decyzyjny, który w nim dojrzewał. No cóż- człowiek w miarę choćby obeznany z
bronią palną wie, że ruch ręki- całkowicie niekontrolowany (podobny do tego,
który wykonuje niejeden samobójca, aby zdjąć pętlę z szyi- ale jest już za
późno)- może spowodować, że strzał w głowę zakończy się dla niego trwałym
kalectwem- zamiast śmierci. Najpewniejszy wydaje się tu jednak stryczek-
albo skok z 10 piętra. Jednak- powtarzam- to (poza może niektórymi chorobami
psychicznymi, choć nie wiem)- nie jest to jednorazowy odruch, ale cały
proces decyzyjny- który najczęściej trwa latami.
No cóż- możemy się w takim razie spierać, czy należy zakazać sprzedaży
sznurka, pasków, budowania budynków powyżej 2 piętra, etc
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2017-07-03 08:49:32
Temat: Re: Hidden Brain - "Is he Muslim?"W dniu poniedziałek, 3 lipca 2017 08:16:35 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> Użytkownik "pinokio" <p...@n...adres.pl> napisał w wiadomości
> news:ojboqu$23k$1@node1.news.atman.pl...
> >W dniu 02.07.2017 o 23:04, Chiron pisze:
> >>> To właśnie poważny argument przeciw dostępności broni palnej
> >> A dlaczego? Wolisz skok z okna albo truciznę niż strzał w skroń?
> >
> > Niewielu się zdecyduje, skok z okna - trzeba pokonać lęk wysokości, nie ma
> > pewności- trzeba przeżyć zderzenie z ziemią, można zostać kaleką zamiast
> > zabicia.
> > Trucizna - łatwa, ale nie zawsze pod ręką jest odpowiednia, mogą
> > odratować, poza tym lęk, że umieranie po truciznie bardzo nieprzyjemne.
> > A broń - pokusa łatwej śmierci
>
> Człowiekowi chce się pić- upał, może się zdenerwował (adrenalina), etc-
> sięga odruchowo po napój. Jednak ten mechanizm zupełnie nie pasuje do
> samobójstw. Pęd ku śmierci jest w każdym z nas- mniejszy lub większy.
> Popatrz choćby na niektórych kierowców- przecież niczym innym jak pęd ku
> śmierci nie można ich jazdy tłumaczyć. Samochodów ma też tę ciekawą
> właściwość, jaką mają środki psychochemiczne: zdenerwowany do białości
> kierowca wsiada, odpala i wciska gaz- uspokojenie (pozorne!!!) przychodzi od
> razu. Wracają nerwy? No to więcej gazu! Taka jest często przyczyna wielu
> samobójstw- które oczywiście nie zostają za samobójstwa uznane. Jeśli ktoś
> chce umrzeć- rozpoczyna "przymiarkę": na przykład wiąże sznur, zakłada pętlę
> na szyję (bo coś mu kazało)- a dalej już toczy się "automatycznie". Tak
> twierdzi wielu uratowanych. Podobnie okno: otwarte, wysoko, "coś" mu kazało
> podejść, spojrzeć w dół. "Dlaczego by nie skoczyć?" - taka myśl w głowie
> samobójcy. Tyle, że on tej decyzji nie podjął w tym momencie. To cały proces
> decyzyjny, który w nim dojrzewał. No cóż- człowiek w miarę choćby obeznany z
> bronią palną wie, że ruch ręki- całkowicie niekontrolowany (podobny do tego,
> który wykonuje niejeden samobójca, aby zdjąć pętlę z szyi- ale jest już za
> późno)- może spowodować, że strzał w głowę zakończy się dla niego trwałym
> kalectwem- zamiast śmierci. Najpewniejszy wydaje się tu jednak stryczek-
> albo skok z 10 piętra. Jednak- powtarzam- to (poza może niektórymi chorobami
> psychicznymi, choć nie wiem)- nie jest to jednorazowy odruch, ale cały
> proces decyzyjny- który najczęściej trwa latami.
> No cóż- możemy się w takim razie spierać, czy należy zakazać sprzedaży
> sznurka, pasków, budowania budynków powyżej 2 piętra, etc
Też się zgadzam. Popęd ku śmierci pojawia się wśród ludzi, którzy nabrali
nieświadomej awersji do życia. Jeśli ją sobie uświadomią, to stoją przed nimi
dwie drogi - jedna ku samobójstwu, a druga ku ścieżce do oświecenia.
I to nie od czynników tak dostępnych jak rodzaje śmiercionośnych narzędzi
zależy ten proces, tylko od karmicznych uwarunkowań umysłu. Uważam, że akurat
broń w tym również śmiercionośna jest potrzebna w wypadkach zagrożenia życia
do samoobrony i człowiek powinien się nią nauczyć posługiwać.
Co do mnie, to ślubowałem, że w tym życiu nie popełnię samobójstwa, dopóki
moja życiowa misja nie zostanie spełniona. Ponieważ czasy się pogarszają, wątpię,
żebym miał ten zaszczyt. Im bardziej życie mi brzydnie, tym bardziej
wbrew pozorom nie chcę się zabić, bo o tym więcej jest do walki. Ale załóżmy,
że miałbym możliwość życia na tyle długiego, że wykonałbym dla dobra ludzi
wszystkie wielkie i zaszczytne prace, o których marzę, że je wykonam, a jestem
mało przekonany, że zrobię je wszystkie. Pewnie by mi to tylko kilkaset lat
zajęło ;) Przypuśćmy, żebym ich dożył - wtedy zasiadłbym na honorowym miejscu
i szczęśliwy ze swoich dokonań, skróciłbym swoje życie, otwierając brzuch
metodą japońską. Odebrałbym je sobie nie z desperacji, ale ze szczęścia
i z obawy, iżbym mógł po tym coś jeszcze głupszego popełnić, co zniweczyłoby
moje dokonania. Albo iżbym ujrzał jakąś kosmiczną katastrofę, która obróciłaby
je nadaremno. Oczywiście to tylko teoria, bo wiem, że coś takiego jest
możliwe jeden na milion. To jest chyba jedyny teoretyczny powód, dla którego
mógłbym sobie życie kiedyś tam odebrać. Innych nie widzę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2017-07-03 09:04:20
Temat: Re: Hidden Brain - "Is he Muslim?"W dniu poniedziałek, 3 lipca 2017 08:49:34 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> W dniu poniedziałek, 3 lipca 2017 08:16:35 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> > Użytkownik "pinokio" <p...@n...adres.pl> napisał w wiadomości
> > news:ojboqu$23k$1@node1.news.atman.pl...
> > >W dniu 02.07.2017 o 23:04, Chiron pisze:
> > >>> To właśnie poważny argument przeciw dostępności broni palnej
> > >> A dlaczego? Wolisz skok z okna albo truciznę niż strzał w skroń?
> > >
> > > Niewielu się zdecyduje, skok z okna - trzeba pokonać lęk wysokości, nie ma
> > > pewności- trzeba przeżyć zderzenie z ziemią, można zostać kaleką zamiast
> > > zabicia.
> > > Trucizna - łatwa, ale nie zawsze pod ręką jest odpowiednia, mogą
> > > odratować, poza tym lęk, że umieranie po truciznie bardzo nieprzyjemne.
> > > A broń - pokusa łatwej śmierci
> >
> > Człowiekowi chce się pić- upał, może się zdenerwował (adrenalina), etc-
> > sięga odruchowo po napój. Jednak ten mechanizm zupełnie nie pasuje do
> > samobójstw. Pęd ku śmierci jest w każdym z nas- mniejszy lub większy.
> > Popatrz choćby na niektórych kierowców- przecież niczym innym jak pęd ku
> > śmierci nie można ich jazdy tłumaczyć. Samochodów ma też tę ciekawą
> > właściwość, jaką mają środki psychochemiczne: zdenerwowany do białości
> > kierowca wsiada, odpala i wciska gaz- uspokojenie (pozorne!!!) przychodzi od
> > razu. Wracają nerwy? No to więcej gazu! Taka jest często przyczyna wielu
> > samobójstw- które oczywiście nie zostają za samobójstwa uznane. Jeśli ktoś
> > chce umrzeć- rozpoczyna "przymiarkę": na przykład wiąże sznur, zakłada pętlę
> > na szyję (bo coś mu kazało)- a dalej już toczy się "automatycznie". Tak
> > twierdzi wielu uratowanych. Podobnie okno: otwarte, wysoko, "coś" mu kazało
> > podejść, spojrzeć w dół. "Dlaczego by nie skoczyć?" - taka myśl w głowie
> > samobójcy. Tyle, że on tej decyzji nie podjął w tym momencie. To cały proces
> > decyzyjny, który w nim dojrzewał. No cóż- człowiek w miarę choćby obeznany z
> > bronią palną wie, że ruch ręki- całkowicie niekontrolowany (podobny do tego,
> > który wykonuje niejeden samobójca, aby zdjąć pętlę z szyi- ale jest już za
> > późno)- może spowodować, że strzał w głowę zakończy się dla niego trwałym
> > kalectwem- zamiast śmierci. Najpewniejszy wydaje się tu jednak stryczek-
> > albo skok z 10 piętra. Jednak- powtarzam- to (poza może niektórymi chorobami
> > psychicznymi, choć nie wiem)- nie jest to jednorazowy odruch, ale cały
> > proces decyzyjny- który najczęściej trwa latami.
> > No cóż- możemy się w takim razie spierać, czy należy zakazać sprzedaży
> > sznurka, pasków, budowania budynków powyżej 2 piętra, etc
>
> Też się zgadzam. Popęd ku śmierci pojawia się wśród ludzi, którzy nabrali
> nieświadomej awersji do życia. Jeśli ją sobie uświadomią, to stoją przed nimi
> dwie drogi - jedna ku samobójstwu, a druga ku ścieżce do oświecenia.
>
> I to nie od czynników tak dostępnych jak rodzaje śmiercionośnych narzędzi
> zależy ten proces, tylko od karmicznych uwarunkowań umysłu. Uważam, że akurat
> broń w tym również śmiercionośna jest potrzebna w wypadkach zagrożenia życia
> do samoobrony i człowiek powinien się nią nauczyć posługiwać.
>
> Co do mnie, to ślubowałem, że w tym życiu nie popełnię samobójstwa, dopóki
> moja życiowa misja nie zostanie spełniona. Ponieważ czasy się pogarszają, wątpię,
żebym miał ten zaszczyt. Im bardziej życie mi brzydnie, tym bardziej
> wbrew pozorom nie chcę się zabić, bo o tym więcej jest do walki. Ale załóżmy,
> że miałbym możliwość życia na tyle długiego, że wykonałbym dla dobra ludzi
> wszystkie wielkie i zaszczytne prace, o których marzę, że je wykonam, a jestem
> mało przekonany, że zrobię je wszystkie. Pewnie by mi to tylko kilkaset lat
> zajęło ;) Przypuśćmy, żebym ich dożył - wtedy zasiadłbym na honorowym miejscu
> i szczęśliwy ze swoich dokonań, skróciłbym swoje życie, otwierając brzuch
> metodą japońską. Odebrałbym je sobie nie z desperacji, ale ze szczęścia
> i z obawy, iżbym mógł po tym coś jeszcze głupszego popełnić, co zniweczyłoby
> moje dokonania. Albo iżbym ujrzał jakąś kosmiczną katastrofę, która obróciłaby
> je nadaremno. Oczywiście to tylko teoria, bo wiem, że coś takiego jest
> możliwe jeden na milion. To jest chyba jedyny teoretyczny powód, dla którego
> mógłbym sobie życie kiedyś tam odebrać. Innych nie widzę.
PS. Krótko. Nie mogę popełnić samobójstwa, ponieważ wszelkimi metodami muszę
powstrzymać upadek ludzkości jako cywilizacji kosmicznej. Gdybym się zabił,
popadłbym w hańbę, a tak jeszcze mam wielkie oczekiwania, że zdołam zrobić
wiele rzeczy, które jeśli nawet go nie wstrzymają ostatecznie, to przynajmniej
opóźnią, zadając zwielokrotnione szkody oblegającym ją od zewnątrz
i od wewnątrz hordom prymitywnych, brutalnych barbarzyńców (mleććchów, jawanów,
barbarów i ikczantików).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2017-07-03 09:19:45
Temat: Re: Hidden Brain - "Is he Muslim?"
Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> napisał w
wiadomości news:53595da9-5334-49b0-8ced-e6d1df37f2de@googlegrou
ps.com...
W dniu poniedziałek, 3 lipca 2017 08:16:35 UTC+2 użytkownik Chiron napisał:
> Użytkownik "pinokio" <p...@n...adres.pl> napisał w wiadomości
> news:ojboqu$23k$1@node1.news.atman.pl...
> >W dniu 02.07.2017 o 23:04, Chiron pisze:
> >>> To właśnie poważny argument przeciw dostępności broni palnej
> >> A dlaczego? Wolisz skok z okna albo truciznę niż strzał w skroń?
> >
> > Niewielu się zdecyduje, skok z okna - trzeba pokonać lęk wysokości, nie
> > ma
> > pewności- trzeba przeżyć zderzenie z ziemią, można zostać kaleką zamiast
> > zabicia.
> > Trucizna - łatwa, ale nie zawsze pod ręką jest odpowiednia, mogą
> > odratować, poza tym lęk, że umieranie po truciznie bardzo nieprzyjemne.
> > A broń - pokusa łatwej śmierci
>
> Człowiekowi chce się pić- upał, może się zdenerwował (adrenalina), etc-
> sięga odruchowo po napój. Jednak ten mechanizm zupełnie nie pasuje do
> samobójstw. Pęd ku śmierci jest w każdym z nas- mniejszy lub większy.
> Popatrz choćby na niektórych kierowców- przecież niczym innym jak pęd ku
> śmierci nie można ich jazdy tłumaczyć. Samochodów ma też tę ciekawą
> właściwość, jaką mają środki psychochemiczne: zdenerwowany do białości
> kierowca wsiada, odpala i wciska gaz- uspokojenie (pozorne!!!) przychodzi
> od
> razu. Wracają nerwy? No to więcej gazu! Taka jest często przyczyna wielu
> samobójstw- które oczywiście nie zostają za samobójstwa uznane. Jeśli ktoś
> chce umrzeć- rozpoczyna "przymiarkę": na przykład wiąże sznur, zakłada
> pętlę
> na szyję (bo coś mu kazało)- a dalej już toczy się "automatycznie". Tak
> twierdzi wielu uratowanych. Podobnie okno: otwarte, wysoko, "coś" mu
> kazało
> podejść, spojrzeć w dół. "Dlaczego by nie skoczyć?" - taka myśl w głowie
> samobójcy. Tyle, że on tej decyzji nie podjął w tym momencie. To cały
> proces
> decyzyjny, który w nim dojrzewał. No cóż- człowiek w miarę choćby obeznany
> z
> bronią palną wie, że ruch ręki- całkowicie niekontrolowany (podobny do
> tego,
> który wykonuje niejeden samobójca, aby zdjąć pętlę z szyi- ale jest już za
> późno)- może spowodować, że strzał w głowę zakończy się dla niego trwałym
> kalectwem- zamiast śmierci. Najpewniejszy wydaje się tu jednak stryczek-
> albo skok z 10 piętra. Jednak- powtarzam- to (poza może niektórymi
> chorobami
> psychicznymi, choć nie wiem)- nie jest to jednorazowy odruch, ale cały
> proces decyzyjny- który najczęściej trwa latami.
> No cóż- możemy się w takim razie spierać, czy należy zakazać sprzedaży
> sznurka, pasków, budowania budynków powyżej 2 piętra, etc
Też się zgadzam. Popęd ku śmierci pojawia się wśród ludzi, którzy nabrali
nieświadomej awersji do życia. Jeśli ją sobie uświadomią, to stoją przed
nimi
dwie drogi - jedna ku samobójstwu, a druga ku ścieżce do oświecenia.
I to nie od czynników tak dostępnych jak rodzaje śmiercionośnych narzędzi
zależy ten proces, tylko od karmicznych uwarunkowań umysłu. Uważam, że
akurat
broń w tym również śmiercionośna jest potrzebna w wypadkach zagrożenia życia
do samoobrony i człowiek powinien się nią nauczyć posługiwać.
Co do mnie, to ślubowałem, że w tym życiu nie popełnię samobójstwa, dopóki
moja życiowa misja nie zostanie spełniona. Ponieważ czasy się pogarszają,
wątpię, żebym miał ten zaszczyt. Im bardziej życie mi brzydnie, tym bardziej
wbrew pozorom nie chcę się zabić, bo o tym więcej jest do walki. Ale
załóżmy,
że miałbym możliwość życia na tyle długiego, że wykonałbym dla dobra ludzi
wszystkie wielkie i zaszczytne prace, o których marzę, że je wykonam, a
jestem
mało przekonany, że zrobię je wszystkie. Pewnie by mi to tylko kilkaset lat
zajęło ;) Przypuśćmy, żebym ich dożył - wtedy zasiadłbym na honorowym
miejscu
i szczęśliwy ze swoich dokonań, skróciłbym swoje życie, otwierając brzuch
metodą japońską. Odebrałbym je sobie nie z desperacji, ale ze szczęścia
i z obawy, iżbym mógł po tym coś jeszcze głupszego popełnić, co zniweczyłoby
moje dokonania. Albo iżbym ujrzał jakąś kosmiczną katastrofę, która
obróciłaby
je nadaremno. Oczywiście to tylko teoria, bo wiem, że coś takiego jest
możliwe jeden na milion. To jest chyba jedyny teoretyczny powód, dla którego
mógłbym sobie życie kiedyś tam odebrać. Innych nie widzę.
====================================================
====
Dziękuję za odpowiedź- która mi pokazuje nie tylko to, co nas łączy (bo tego
jest naprawdę wiele)- ale i to, co nas diametralnie nie tylko różni, ale i
dzieli. To, co różni katolicyzm od buddyzmu. To, o czym mówił nasz papież.
Tu z całą mocą wychodzi jedna z tych rzeczy: stosunek do samobójstw.
Ponieważ, jak uważasz- nie ma Boga (a c oz Grą?)- buddysta uważa, że skoro
już spełnił swoją misję- może (a nawet powinein) popełnić seppuku. No ok- z
tego poziomu to jest zrozumiałe. Nawet to wyjaśniłeś: zrobiłem tyle dobrego,
kosztowało mnie to sporo sił, teraz nie mam ich już za wiele- boję się, że
mogę czymś sobie zaszkodzić, jakimś nierozważnym czynem, więc kończę życie.
Jak to wygląda w katolicyzmie? Katolik uważa, że Bóg jest właścicielem jego
życia. Nie on sobie je dał- nie on ma je prawo odebrać. Robiąc to- łamie
Prawo. Wystepuje więc przeciw Wielkiemu Prawodawcy. Przytoczę tu sytuację
anegdotyczną: Ojciec Pio miał także dar leczenia. Gdy zawołano go raz do
jednego chorego- jak zwykle zaczął się żarliwie modlić. Jednak odchodząc od
jego łóżka nie miał niczego pocieszającego dla rodziny. Bardzo delikatnie
dał im do zrozumienia, że ten ich bliski- niedługo pewno odejdzie.
Pocieszenie jego dotyczyło wyłącznie sfery duchowej: wróci do Boga. Później
miał tłumaczyć to w ten sposób, że modląc się o ocalenie tego człowieka
otrzymał taką informację: albo ten człowiek, który teraz jest właściwie w
agonii- umrze i trafi do nieba, albo umrze za około 5 lat, ale popełni
bardzo grzeszny uczynek, przez co będzie mieć problemy ze Zbawieniem. O jego
śmierci zdecydował więc Pan jego życia- Bóg. Chyba nikt nawet nie pomyślał,
że mógłby sam sobie to życie odebrać.
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |