Data: 2001-11-27 12:45:47
Temat: Re: Hipnoza
Od: "ajtne" <a...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Astec SA" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
news:3C0363DA.B75B5EEB@astec.pl...
> Powinieneś w takim razie zdawać sobie sprawę, że hipnoza jest autoaktem,
> stanem wywoływanym samodzielnie przez osobę, które podlega hipnozie,
> a hipnotyzer jest tylko katalizatorem
Ale ów autoakt nie koniecznie jest aktem świadomym. I ozcywiście ani mi w
głowie demonizować moc wpływów hipnotyzera.
> Nie ma, więc możliwości by coś się stało poza ani wbrew osobie
> hipnotyzowanej. Żadne hokus pokus hipnotyzera tego nie jest w stanie
> przeskoczyć.
To moze sprecyzujmy. MZ można zahipnotyzować kogoś nie mówiąc, ze "teraz
będziesz zahipnotyzowany". I wydaje mi się, ze tego dotyczyło pytanie
Quatro. Zwłaszcza, ze pytał o "podhipnotyzowanie" MOże to się stać podczas
np. na pozór zwykłej rozmowy. Na którą delikwent się zgadza. W tym sensie
odbywa się to na poziomie świadomości (bo klient/pacjent/czy ktokolwiek jest
świadomy tej rozmowy), natomiast nie jest świadomy, że zostaje użyta
konkretna technika zwiększająca jego podatność na sugestię.
pozdrawiam :)
joa
|