Data: 2010-05-28 21:59:50
Temat: Re: Hipokryzja jest dobra na wszystko.
Od: Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 28-maj-10, cbnet wlazł między psychopatów i wykrakał:
> Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
> wiadomości news:v1fza3zn14gn.dlg@trenerowa.karma...
>
>> Podkreślam - to moje zdanie. Ty wierzysz w cos innego, bo trudno tu o
>> jakiekolwiek wiarygodne dane.
>> Zresztą - nie chcę jakoś szczególnie mocno dyskutować o aborcji.
>
> Nie, w moim przypadku nie chodzi o wiarę.
> Podałem uzasadnienie.
> Ty przedstawiłeś negację mojego stanowiska bez uzasadnienia
> + "argumenty" rzucone na wiarę.
Czyżby?
Napisałeś np.:
"Alkohol można było dostać 24h/dobę na śąsiedniej klatce,
w sąsiednim bloku, a po flaszkę można było wysłać nawet
dziecko, zaś cena była bardzo przystępna.
To tylko jeden z wielu przykładów tego jak czarny rynek wpływa
na wzrost konsumpcji niektórych "produktów" w wyniku silnego
ograniczenia legalnego dostępu do niego.
Czy z aborcją jest obecnie inaczej?
Hmmm...
Ależ oczywizda! Inaczej. Na pewno! ;D "
A ja na podstawie własnych doświadczeń twierdzę, że wcale tak nie było jak
piszesz. A także - przeciwstawiam się porównywaniu aborcji do alkoholu.
> To właśnie przejaw twojego lekceważenia dla ~oponenta w ~dyskusji.
>
>> Jeśli chodzi o mnie - zmieniło się dużo.
>> Może zobaczysz. Choć wątpię w to.
>
> Przez pewien czas nie przyglądałem się twoim poczynaniom zbyt
> uważnie.
> Na razie zauważam to o czym pamiętam, że dyskwalifikowało cię
> w ~dyskusjach ze mną.
> Nie są to odkrycia zbyt optymistyczne.
Odnosze wrażenie, jakbyś pokazywał trochę inną "twarz".
> Ale OK, bywam również m.in. cierpliwy. ;)
> Stety i niestety.
Wszystko na świecie jest "stety i niestety".
|