Data: 2002-08-04 16:41:03
Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.
Od: a...@p...onet.pl (Anika)
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Little Dorrit"
(...)
>Gdy natomiast wiąże się dwóch jednopłciowych
> dewiantów, z góry świadomych swego rozrodczego upośledzenia, których
> los nie zaskoczył żadną niespodzianką natury typu bezpłodność, to ich
> "prawo do dziecka" jest dość wątpliwe. Wynika li tylko z egoizmu i
> kompleksów.
(...)
Nio tak, a pozostawienie tych dzieci sobie, bo przeciez Domy Dziecka sa
pelne dzieciakow to jest objaw ogromnej milosci heterytkow???my ich nie
wychowamy bo mamy je gdzies, ale i wy ich nie bedziecie wychowywac?tak?my
jestesmy zdrowi, piekni i ladni i nie potrzeba nam dzieciakow z czesto
patologicznych rodzin, niech sie gniezdza w Domach Dziecka, damy pare groszy
i mamy reszte w nosie???rozgrzeszamy swoje sumienie?a tych ktorzy chca im
dac rodzine tez zamkniemy bo maja porzadnie namieszane, a to, ze chca komus
dac milosc, to nic nie znaczy, to jest fikcja, bo MY mamy monopol na prawde,
itd...
Zbudujemy wiec getta i wsadzimy tam wszystkich opornych...kurcze chca czuc i
byc szczesliwi!???
jakim prawem???my ich zmusimy do "normalnych" kontaktow plciowych...beda
szczesliwi po naszemu....wrrrrrrrrr..."
Rozezlilam sie troszke i jako dewiant, itd itp...informuje, ze NIE DAM sobie
odebrac prawa do bycia soba!!!dziecka nie mam zamiaru adoptowac, bo przy
takiej nietolerancji mialoby wiecej problemow niz jego rowniesnicy z
heteryckich rodzin i to
dzieki takim wlasnie pogladom nawiedzonych psycholi!
Anika
|