Data: 2002-08-07 14:45:41
Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Salome" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ainrbb$koo$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:aimvd6$cok$13@news.tpi.pl...
>
>
>
. Powiedzialam, ze tam sa
dzieci,
> ktorych "poprawne seksualnie" matki nie chca sie nimi opiekowac .
Ale zignorowałaś fakt, że w większości jednak nie mogą.
>
>
> > A co ma do tego okrucieństwo? Takie są przepisy. . Dziecko z
> > nieuregulowaną sytuacja prawna nie może isć do adopcji i basta.
>
>>> Bo ich Matki nie podpisuja papierow.
Bo je kochają.
>
> > A, na pewno. Matka, jedyny żywiciel rodziny zwolniona z pracy albo
> > wyeksmitowana z mieszkania za długi , ma nosić dziecko po ulicy w
> > tobołku jak Rumunka, nie troszcząc się o zaspokojenie jego
> > podstawowych potrzeb. Matka, która nie ma na chleb, jest
alkoholiczką,
> > albo z powodu choroby psychicznej czasowo niezdolna do opieki nad
> > swoimi dziećmi ma je skazywać na poniewierkę, głód, stresy,
zamiast
> > oddać do DMD, gdzie bedą miały zapewnioną właściwą opiekę?
>
> Taka matka ma nie rodzic dziecka. Wykazac sie dojrzaloscia i
zabezpieczyc
> sie przed niechciana ciaza. Ale to moze dla wielbicielki Radia
Maryja
> niedopuszczalne- nie wiem- ciekawa jestem...?
Więc niech Ci wielbicielka radia Maryja odpowie.
>
> Nie uwazam tak. Wiele jest matek heteroseksualnych rodzacych dzieci
o ktore
> dbaja. A lesbijki zbyt mocno musza walczyc o adopcje,
Są więc do tego stopnia pozbawione realizmu żeby walczyć o coś, do
czego, przynajmniej w Polsce nie mają absolutnie żadnego prawa? Bo z
opisu DMD odnieść można wrażenie, że jesteś rzeczniczką interesów
polskich lesbijek. Na Zachodzie każda sierota społeczna idzie bowiem
do heteroseksualnej rodziny zastepczej. Tam w ogóle nie ma Domów
Dziecka!
>
>
> > Zwykle nie jest to kwestia chęci, lecz mozliwości. Powinnaś o tym
> > wiedzieć, skoro w DMD miałaś kontakt z tymi matkami.
>
> Niestety- nie z matkami tylko z dziecmi. Matki "zawieszonych prawnie
dzieci"
> sa niemal nie do odnalezienia. A juz na pewno nie odwiedzaja tam
swoich
> dzieci.
Wobec tego Twoje informacje są wyrywkowe i niepełne naprzeciwko mojej
2 letniej pracy w charakterze psychologa w DMD.
>
>
Ach, więc juz wyczerpałaś argumentację ad res, więc stosujesz
argumenty ad personam?
>
> Ja wkleilam fragment innego posta. >
Należało więc zastosować cudzysłów.
Dorrit
> Salome
>
> --
> http://www.monikacichocka.tpi.pl/
>
>
|