Data: 2002-08-08 13:55:41
Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.
Od: "igrazka" <g...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Little Dorrit" <z...@c...pl> napisał w wiadomości
news:aitoku$44k$4@news2.tpi.pl...
> Mylisz dwie niezależne od siebie instytucje - Domy Małego Dziecka
> /dzieci do lat 3/ i Domy Dziecka - od 3-18.
Nie myle - mowie o Domach Dziecka, o tych, gdzie starsze dzieci nie maja
wiekszych szans na adopcje.
> W przeciwieństwie do Ciebie nie obserwowałam tych dzieci z za płotu,
> tylko pracowałam 2 lata w DMD w charakterze
> psychologa i miałam z nimi codzienny 8-mio godzinny kontakt.. To, co
W przeciwienstwie do Ciebie nie pracowalam 2 lat w DMD po 8 godzin dziennie,
tylko spedzilam tam 4 lata, jako niechciane dziecko.
A moimi obserwacjami na temat "dzieci zza plotu" dzielilam sie z przyszywana
ciocia, ktora sama byla wychowanka domu dziecku i pol zycia przepracowala w
takich instytucjach.
> piszesz o "przerażająco smutnych i nieszczęśliwych
> dzieciach" to naciągane argumenty emocjonalne, niezgodne z faktami.
> Dzieci z DMD potrafią być równie radosne, wesołe, roześmiane,
Owszem, bo kazda wizyta osob z zewnatrz jest dla tych dzieci atrakcja i
oderwaniem od smutnej codziennosci.
> zaangażowane w zabawę i kontakty społeczne, jak każde inne.
Nie jak "kazde inne" - jak sieroty, albo polsieroty.
> A jakie masz dowody na to, że nie zamieniłyby jednej patologii na
> drugą? Że nie byłyby obiektem drwin i szyderstwa rówieśników z
> normalnych rodzin, że nie byłyby izolowane środowiskowo, zaburzone
> seksualnie, z niewykształconymi umiejętnościami efektywnego pełnienia
Na drwiny i szyderstwa nie ma rady, zawsze znajdzie sie kilku dreczycieli w
szkole, czy na podworku, ktorzy przyczepia sie do byle czego, byleby
osmieszyc i ponizyc. Moi rodzice, azeby uciec przed wscibskimi sasiadkami i
ich dziecmi, wyzywajacych mnie od "sierot", "bekartow" itp. zdecydowali sie
na przeprowadzke w inne miejsce, gdzie ludzie nic o nas nie wiedzieli.
Co zas do prawidlowego rozwoju dzieci adoptowanych przez pary homoseksualne,
na stronach AAP (Amerykańska Akademia Pediatrii) mozna m.in. przeczytac:
"there is a considerable body of professional literature that suggests
children with parents who are homosexual have the same advantages and the
same expectations for health, adjustment and development as children whose
parents are heterosexual."
Zaznacza jednak, ze do prawidlowego funkcjonowania dziecko potrzebuje
oboje/obie/obu rodzicow, dlatego w rodzinach homoseksualnych za niezbedne
uwaza prawo partnerki/partnera do adopcji dziecka swojej partnerki/partnera,
czy to biologicznego, czy adoptowanego.
> ról rodzicielskich? Zamiast więc służyć za naczynie do przelewania
> homoseksualnych
> instynktów - mogą być wychowywane w rodzinach zastępczych. A
Jakiez to instynkty homoseksualne masz na mysli?
> homoseksualiści - i owszem niech płacą na nich podatki z tytułu
> "kawalerskiego" tak, jak przed wojną :).
A moze by tak zamiast karac homoseksualistow za nadmiar niechcianych dzieci,
zwrocic sie do Kosciola Katolickiego? Jesli ktos tu jestwinien to kosciol.
igrazka
|