Data: 2012-10-01 23:52:10
Temat: Re: Horyzont zdarzeń.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 1 Oct 2012 16:01:29 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
> On 2 Paź, 00:29, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 1 Oct 2012 15:25:21 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):
>>
>>> prometeusz nawiązuje do ósmego pasażera ,
>>> czyli najlepszej
>>
>> Byłam lata swietlne temu na "Obcym - ósmym". Boszsz, cóż to były za emocje
>> 3-)
>> Ledwo żyłam, kiedy wychodziłam z kina.
>> Ale od tamtego czasu się rozwinęłam intelektualnie. Dziś takie coś nie robi
>> na mnie zbytniego wrażenia, czasem tylko śmieszy. Za to "Chrzest" (z
>> zupełnie innej bajki) - toooooo było już co innego...
>>
>> --
>> XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
>> takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
>> (by XL)
>
> Idiotyczne to jest amerykańskie decydujące starcie, Obcy ósmy pasażer
> wieje grozą, tam gra atmosfera zagrożenia, a dodaje grozy jeszcze
> realistycznie zrobiony lot w kosmos. U prometeusza/link powyżej/ mamy
> ten sam realizm i tak naprzykład świetnie pokazana jest aborcja
> obcego, w komorze medycznej dla mężczyzn i polecenie do komputera-
> tnij żołądek i wyjjmij istotę, na żywca bo kapsuła medyczna jest
> męska, więc automat nie zrobi operacji. Co do plamki krwi na ścianie
> bardzo realistyczne i cały film trzyma w napięciu, chociaż akcji jest
> bardzo dużo w stosunku do ósmego.
Iii tam, wolę rasowego Hitchcocka - jak już ma być NAPRAWDĘ groz...źnie :-)
Krwawe gluty spływajace ze sciany na filmie sf przyprawiają mnie już tylko
o sen swoją syntetyczną "dosłownością" 3-)
U Hitchcocka to się działo! - TO jest sztuka: zrobić żeby się działo,
chociaż nc się nie dzieje. Vide "Psychoza". No bo juz "Ptaki" to tak sobie,
owszem, latało tego sporo i dziobało, ale tam własnie początek był
najlepszy... tzn zanim się cokolwiek zaczęło dziać...
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|