Data: 2011-08-17 12:26:59
Temat: Re: Huśtawka Stalkera
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 17.08.2011 13:22, michał wrote:
>>> Nie, Zażółcony, na takiej huśtawce nie poznasz nawet wroga. Bujasz się
>>> sam.
>>
>> No to ty ... Nie wspomnę o popularnych na działkach rekreacyjnych
>> wieszanych ławeczkach ...
>> Na takiej zwykłej to żonę sadzasz sobie na udach, może być ona przodem
>> do Ciebie,
>> i zapominasz, czy to wróg, czy przyjaciel ... :)
>>
> A, to jest już huśtawa, a wspomniałeś o kawału deski zaledwie... :)
> A poza tym jest to zgodne bujanie i nie pasuje do metafory, że tak się
> uprę.
Hmmm... Jednak chyba do metafory trzeba będzie wprowadzić albo pojęcie
zgodnego bujania, albo dopuścić jednak huśtawki wahadłowe...
Inaczej ta dyskusja rozwali całą metaforę. No bo jak to tak?: Wszyscy w
sumie siedzą tu po jednej stronie, a huśtają się w najlepsze :-)
Stalker, no i w sumie jak się siedzi po jednej stronie, a nie po
przeciwnych to jakoś tak łatwiej przytulić koleżankę dyskutankę, tudzież
kolegę dyskutanta (na co zwrócił uwagę kolega zażółcony) ;-)
Stalker
|