Data: 2011-04-29 22:17:00
Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: Hanka <c...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 29 Kwi, 23:50, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
wrote:
> Dnia 29-kwiecień-11 pędzel Hanka zmalował:
> > On 29 Kwi, 21:17, Nowy lepszy tren R wrote:
> >> Dnia 29-kwiecień-11 pędzel Hanka zmalował:
> >>> On 29 Kwi, 12:27, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> >>>> Poza tym zauważam, że dziecko wychowywane bez chomąta
> >>>> religijnego jest nieco, choć zauważalnie "inne" niż jego rówieśnicy.
> >>>> W sensie bardzo pozytywnym IMHO.
> >>> Mysle, ze jest to otwarcie na drugiego czlowieka
> >>> i ciekawosc calego swiata.
> >>> Co niemozliwe jest przy nakazach, zakazach,
> >>> jedynych dopuszczalnych "prawdach" oraz
> >>> wszelkich tabu, fundowanych przez religie.
> >> Hmmm... patrząc na przywódców religijnych - papieża i dalajlamę, znajdujesz
> >> w nich potwierdzenie swojej tezy?
>
> > Tak.
> > Nie ma religii bez dogmatow i ograniczen
> > charakterystycznych dla kazdej z nich.
> > A za tym idzie szlaban na okreslone kierunki
> > myslenia i dzialania.
> > Zawezanie pola widzenia.
> > Odrzucanie tych elementow osobnika rodzaju
> > ludzkiego, ktore nie pasuja do danej religii.
>
> Wszystko niesie ze sobą dogmaty i ograniczenia.
> Pytałem o coś innego - o konkretne postacie i ich przystawanie do twojej
> tezy. I o uzasadnienie, króciutkie.
Przeciez podalam powyzej.
> >> Albo możemy jeszcze inaczej się zastanowić.
> >> Czy ta otwartość na drugiego człowieka zakłada udzielanie mu pomocy?
> > Tak.
> >> Możemy wówczas popatrzeć na przytułki wszelakie i tych, co to je prowadzą.
> > Nie bardzo rozumiem, co mam w nich zobaczyc.
> Spora częśc aparatu kościelnego para się taką pomocą, nespa?
No i?
Takimi samymi zajeciami paraja sie ludzie spoza
"aparatu koscielnego"
> >> Imho - bredzisz :)
> > Prosz Cie bardzosz.
> > Nie neguje istnienia religii.
> > Zauwazam jedynie istotne roznice miedzy ludzmi
> > wychowanymi w scislych okowach jednej religii
> > (wszystko jedno jakiej) a tymi, ktorych szczesliwie
> > ominela wieloletnia, monotematyczna indoktrynacja.
>
> Będąc autentycznym katolikiem wg mnie - jest się maksymalnie otwartym na
> drugiego człowieka.
Zdefiniuj autentycznego katolika, wtedy pogadamy.
|