Ci, którzy znają JP2 i jego detaliczne poglądy w kwestii
otwartości na drugiego człowieka.

Uznawanie wszystkich ludzi za swoich bliźnich nie jest jeszcze
oznaką otwartości na drugiego człowieka.
Bo można być zainteresowanym deklaratywnie wszystkimi
z przyczyn związanych z doktrynalnym dążeniem do podporządkowania
ich sobie, swojemu światopoglądowi, swojemu pomysłowi na ich życie.

Poza tym twoje "miary" zbawczego wpływu doktryn religijnych
na każdego dowolnego człowieka są dla mnie mało pasjonujące,
by nie powiedzieć wręcz durne.

To są durnowate rozważania IMHO.
Atakujesz temat zupełnie od dupy strony IMHO.

--
CB


Użytkownik "Nowy lepszy tren R" <t...@n...sieciowy> napisał w
wiadomości news:188o2qbeih0di.dlg@trenerowa.karma...

> Chuju muju dzikie węże.
> Kto.