Data: 2011-05-04 08:57:11
Temat: Re: I po świętach panie CB
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipquq7$gjg$...@n...onet.pl...
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ipqtg3$o85$1@node2.news.atman.pl...
> No i? Jakuza była, jest i pewno będzie. Pieniądze przeznaczone na pomoc
> raczej trafią do tych, co trzeba, bo...w najlepszym razie takiego
> "lepkorękiego" pozbawią palców. W każdej prywatnej organizacji prywatni
> ludzie zastanawiają się, na co są wydawane ICH pieniądze. Pisałem już:
> najgorzej, jak się cudze pieniądze wydaje na kogoś. Tylko prywatne
> organizacje mają racje bytu. Państwowe będą zawsze grandziarskie.
No to sprywatyzuj sądownictwo, wojsko, policję - i zobaczymy, jak poleci.
Ty Chiron pływasz w anarchistycznych utopiach. O tym mówię.
A mogę też powiedzieć, z czego imo to wynika. Życie Cietak ukształtowało,
że nie dostarczyło ci _pozytywnych doświadczeń_ w kontekście tworzenia
dużych struktur demokratycznych. Widzisz same negatywy, a w dużej
części po prostu nie ogarniasz tematu intelektualnie (zamiast tego wchodzą
prymitywne emocje człowieka pochodzącego z nizin i wyrastającego
ze ztereotypów opartych o założenia "jakbym się nie starał, to mi i tak
ktoś przypier...". Postawa niemocy, którą tak usilnie 'zwalczasz' (terapie)
ciągle kreuje wewnatrz Ciebie konkretną wizjęrzeczywistosci tego,
co 'na górze'.
Problem jest znacznie szerszy, jak wziąć pod uwagę fakt, że jesteś w tej
słabej
sytuacji, w której masz silne i nie do końca bezpodstawne przekonanie, że
"państwo mi nic nie dało" - czyli bilans jest na minus - wiecej wkładasz,
niż
dostajesz.
Ale dla 'odwyrtki' polecam film 'slumdog milioner'. Są mniej ciekawe miejsca
na świecie. A Ty umiesz czytać, pisać, masz pracę a twoje dzieci - nawet
wyższe
wykształcenie (przynajmniej jedno z nich).
====================================================
=================
Redart! Jesteś niesamowity, powaga:-)
Po pierwsze- państwo z jego urzędowością jest niezbędne- jednak, jak mawiał
pewien wielki człowiek- rząd nie likwiduje problemów, lecz sam stanowi
największy problem. Czyli: państwa tyle, ile być MUSI. Chore jest, jak
państwo ze swoją urzędowością wciska się wszędzie- to się nazywa faszyzm.
Czyli: państwo tam, gdzie być musi: wojsko, policja, sądy. Poza tym-
tylko_tam_gdzie_to_w_danym_momencie_niezbędne. Niezbędne- to znaczy, że nie
ma tam jeszcze prywatnych instytucji.
Demokracja- to rządy hien nad osłami. I to właśnie widać- prawie w całej
Europie. Redart- demokracja zabiła zrozumienie podstawowych zasad,
rządzących życiem społecznym: między innymi: pod żadnym pozorem nie należy
zmieniać, naciągać dla chwilowych potrzeb zasad- szczególnie tych
kardynalnych. U nas to się dzieje. Dzieje się- i przecież tego nie
zauważasz, prawda? Ot- homoseksualizm to dewiacja. No i tyle. Jasne i
oczywiste. Jednak- nieznaczną większością ustalono, ze to nie dewiacja-
i_uznano_rację_większości. Redart- czy nigdy nie zaniepokoiło Cię, że
zgodnie z tą samą zasadą można np uchwalić, że to wredne zboczenie, a
zboczeńców należy wysterylizować?! Przecież to to samo. Tyle, że
Ty_tego_nie_widzisz.
Redart- kiedyś się już chyba pytałem: dlaczego tak silnie skorumpowane i
niewydolne państwo, jak nasze- dąży z ogromną konsekwencją do obniżania
wieku szkolnego? Dlaczego boisz się prywatnego szkolnictwa?
--
Prawda, Prostota, Miłość
Chiron
|