| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2011-04-28 19:41:59
Temat: Re: I po świętach panie CBTo wniosek z twoich kompulsywnych prób.
BTW "robić coś kompulsywnie" oznacza tyle, co "musisz to robić".
--
CB
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:92fxtfd18xzq.1o7yypw8dgset.dlg@40tude.net...
> To tylko twoje pojęcie o moim pojęciu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2011-04-28 19:53:17
Temat: Re: I po świętach panie CBDnia Thu, 28 Apr 2011 21:41:59 +0200, cbnet napisał(a):
> To wniosek z twoich kompulsywnych prób.
>
> BTW "robić coś kompulsywnie" oznacza tyle, co "musisz to robić".
No właśnie - musisz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2011-04-28 19:56:00
Temat: Re: I po świętach panie CB... rzeźbić w miętkim.
Offfkorzzz.
--
CB
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:18jces6br5oug$.7ty6yk6eofvf$.dlg@40tude.net...
> No właśnie - musisz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2011-04-28 21:01:34
Temat: Re: I po ĹwiÄtach panie CBczwartek, 28 kwietnia 2011 18:34. carbon entity 'cbnet' <c...@n...pl>
contaminated pl.sci.psychologia with the following letter:
> A czy twoje dzieci uczestniczą w "życiu religijnym" swojej klasy
> /grupy, czy pozostają na marginesie, smutne i nieszczęśliwe?
Ja swoje ewentualne zapiszę do klasy, gdzię życie religijne będzie bardziej
pluralistyczne. Niech się pańsstwowe szkolnictwo wypcha razem z
uczęszczającą tam większością dzieci/młodzieży tj. gówniarzerią.
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2011-04-29 06:50:37
Temat: Re: I po świętach panie CB
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ipc7fc$94d$1@news.onet.pl...
>> czekolada nie moze byc?? zabronione w katolickiej tradycji??
>
> Może powodować zaparcie. Się.
Ja myślę, że chodzi o to, że czekolada daje kopa w endorfiny.
Znaczy się kojarzy się za bardzo z seksem.
W przeciwieństwie do jaja i kurczaczka, które się nie kojarzy.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2011-04-29 07:14:26
Temat: Re: I po świętach panie CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ipc522$16p8$1@news.mm.pl...
> Coś znacznie poważniejszego.
> Chodzi [w skrócie] o pewną jałowość społeczną jednostki
> jako konsekwencję manipulacji nią przez "system", podobną
> jak m.in. w "1984" Orwell'a, jałowość niekoniecznie
> uświadomioną.
>
> Niedorozwój był przykładem, nie rozwinięciem.
>
>
> Mnie chodziło o klapy na oczach które pokazałeś budując pytanie
> albo... albo... i zawierając w nim swoją intencjonalnie negatywną
> ocenę sytuacji bez pozostawienia marginesu na to, że jest z gruntu
> błędna.
> Notabene: z kimś kto tak stawia pytania nie ma o czym gadać.
To trza po prostu rozepchnąć marginesy, zamiast jojczyć 'nie ma o czym
gadać'. Moje pytanie było pośpiesznym skrótem, a nie czarno-białą
propozycją wpasowania się w coś Ci obcego.
Oki. Może było niezręczne, ale nie musisz być aż tak nadwrażliwy.
Sytuacja, w której w klasie jest kilka dzieci, które nie chodzą na religię
to już powiedziałbym - komfort - więc rzeczywiście można powiedzieć,
że 'wyalienowanie' to słowo za duże. Ja przez prawie całą podstawówkę
miałem w klasie kumpla ( którego ojciec był Palestyńczykiem),
więc też miałem kompana do 'niechodzenia'. Ale z tego co wiem, byliśmy
jedynymi takimi egzemplarzami w naszym roczniku - a klas było 4 a nawet
przez jakiś czas 5 - grubo ponad 100 dzieci.
> BTW
> A czy twoje dzieci uczestniczą w "życiu religijnym" swojej klasy
> /grupy, czy pozostają na marginesie, smutne i nieszczęśliwe?
My z żoną przyjęliśmy inną strategię podejścia do tematu
(niż np. moi rodzice). Moje starsze dziecko chodzi do szkoły
katolickiej (zaakceptowałem to ze względu m.in. na realnie
bardzo wysoki poziom nauki a stosunkowo niskie koszty)
- i jest wychowywane po katolicku - ku uciesze np. teściów,
i rodziny mojej matki - a ku mojej dużej rezerwie i ostrożności,
oraz ku niechęci mojego ojca. Linię podziału można by ciągnąć
dalej, np. wsadzić tutaj moją siostrę i brata - ale po co :)
Ja ograniczam się do tego, by wychwytywać, co tam córka łyka
i ew. wzmacniać w niej poczucie zdrowego rozsądku (jak np.
przychodzi do konfrontacji bajek o Noem z wiedzą o dinozaurach
i człowieku jaskiniowym). Gdybym miał w żonie 100% partnera, jeśli
chodzi o te sprawy, to nie byłoby żadnego wychowania katolickiego,
chrztów, komunii itp. Ale takie wychowanie w naszym kraju wymaga
otoczenia dzieci specjalną opieką przez współpracujących rodziców.
Moja żona tematu w ogóle nie czuła i dążyła do rozwiązań w jej
mniemaniu 'bezpiecznych' - i odpuściłem. Bez porozumienia
i jednomyślności między rodzicami byłaby raczej 'mała katastrofa'.
Btw. mam w rodzinie więcej przykładów ludzi, którzy swoje dzieci
wychowywali w oddzieleniu od rytuałów katolickich, są to przykłady
bardzo pozytywne (w sensie rozwoju dzieci, ich osiągnięć), ale
tej 'praktycznej wiedzy' nie byłem w stanie sprzedać swojej żonie,
która raczej wystąpienie 'antykatolickie' kojarzy z osobistą traumą
w starciu z własną rodziną.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2011-04-29 07:25:17
Temat: Re: I po świętach panie CB
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ipbbhh$q9u$1@news.onet.pl...
> Pan obchodzi? Czy obchodzi szerokim łukiem?
>
> MK
>
> ***
> Mieszkał w samym sobie
> jak gawron w wieży bez dachu.
Hah, normalnie każdy powód jest dobry, żeby zrobić awanturę?
O matko.....
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2011-04-29 07:52:14
Temat: Re: I po świętach panie CBUżytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ipdn42$3fv$...@n...onet.pl...
Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ipc7fc$94d$1@news.onet.pl...
>> czekolada nie moze byc?? zabronione w katolickiej tradycji??
>
> Może powodować zaparcie. Się.
Ja myślę, że chodzi o to, że czekolada daje kopa w endorfiny.
Znaczy się kojarzy się za bardzo z seksem.
W przeciwieństwie do jaja i kurczaczka, które się nie kojarzy.
====================================================
=================
Hmm, osobliwe podejście: czekolada i inne słodycze powodują stępienie popędu
seksualnego. Zauważ- tam, gdzie jest dużo agresji- podaje się do jedzenia
mnóstwo słodyczy- czekolady, ciastek, cukierków, etc. Typowe w sytuacjach np
negocjacji z terrorystami.
--
Chiron
Prawda, Prostota, Miłość.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2011-04-29 08:30:19
Temat: Re: I po świętach panie CB
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ipdqnf$ffk$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ipdn42$3fv$...@n...onet.pl...
>
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:ipc7fc$94d$1@news.onet.pl...
>
>>> czekolada nie moze byc?? zabronione w katolickiej tradycji??
>>
>> Może powodować zaparcie. Się.
>
> Ja myślę, że chodzi o to, że czekolada daje kopa w endorfiny.
> Znaczy się kojarzy się za bardzo z seksem.
> W przeciwieństwie do jaja i kurczaczka, które się nie kojarzy.
> ====================================================
=================
> Hmm, osobliwe podejście: czekolada i inne słodycze powodują stępienie
> popędu seksualnego.
Ludzieeeee!!!! Co on bierze????
> Zauważ- tam, gdzie jest dużo agresji- podaje się do jedzenia mnóstwo
> słodyczy- czekolady, ciastek, cukierków, etc. Typowe w sytuacjach np
> negocjacji z terrorystami.
Terrorystom podaje sie czekoladki?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2011-04-29 08:31:36
Temat: Re: I po świętach panie CB
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:ipdtej$eag$1@mx1.internetia.pl...
>> Zauważ- tam, gdzie jest dużo agresji- podaje się do jedzenia mnóstwo
>> słodyczy- czekolady, ciastek, cukierków, etc. Typowe w sytuacjach np
>> negocjacji z terrorystami.
>
> Terrorystom podaje sie czekoladki?
Z moździeży a bardziej granatników. Czekoladowe bombki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |