Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: XL <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: I wogle atam!
Date: Fri, 27 Nov 2009 22:19:54 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 47
Message-ID: <1...@4...net>
References: <1mjkgfzbjxj8o$.tgw3qel9m5o$.dlg@40tude.net>
<hemrs1$ues$6@node2.news.atman.pl>
<12p9ao1jyzbtp.1ii485q2f0oi8$.dlg@40tude.net>
<hemstg$ues$8@node2.news.atman.pl>
<1wg8av0ckeaj4$.ljwqojf5xw5o$.dlg@40tude.net>
<hemtt7$ues$10@node2.news.atman.pl>
<1f9eek1a898e2$.phgl40xzv44l$.dlg@40tude.net>
<hemulj$ues$12@node2.news.atman.pl>
<k9ud0ndpgbjx.1t628mjutjwzo$.dlg@40tude.net>
<hemvau$ues$15@node2.news.atman.pl>
<1rtj1iymdrr55.1xn0k4k6lssd0$.dlg@40tude.net>
<hepdmc$bnc$3@node2.news.atman.pl>
<1x92kh09x4cb$.1mvy5p98om2uv.dlg@40tude.net>
<hepe1a$bnc$4@node2.news.atman.pl>
<d6jqlmnyiami$.1nw3hwnffzc4f$.dlg@40tude.net>
<hepekk$bnc$5@node2.news.atman.pl>
<1rp5l4y2fkz1w$.o7ocvz3pjb2x.dlg@40tude.net>
<hepf9n$bnc$6@node2.news.atman.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: aemn246.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1259356837 4667 79.191.65.246 (27 Nov 2009 21:20:37 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 27 Nov 2009 21:20:37 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:488066
Ukryj nagłówki
Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:15:11 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:03:56 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:53:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:47:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>> Znalam kiedyś jednego "wymiatającego" cukiernika. Krótko to trwało -
>>>>>> popsuła go popularność i zaczął stosować tzw zamienniki i polepszacze, co
>>>>>> od razu dało się odczuć, oczywiście osobie znającej się na pieczeniu.
>>>>> Mój brat tam terminował. Takich pączków z różą, jak Spychała nie robi
>>>>> nikt :)
>>>> Pączków nie robię, tylko rogaliki, ale w moich jest naprawdę 100 procent
>>>> róży :-)
>>>> Kto nie jadł jej nigdy, to mu wszystko jedno, byle pachniało, bo nie jest w
>>>> stanie ocenić, co je, a je marmoladę jabłkową z aromatem różanym, dam sobie
>>>> głowę uciąć.
>>> Widzisz...
>>> Gdybym chciała zjeść babcine pączki z różą, to bym napisała, ze takich
>>> ręcznie gniecionych pączków, z nadzieniem z własnoręcznie zbieranych
>>> owoców róży nikt inny nie potrafi zrobić. Ja napisałam o pączkach z
>>> cukierni. Robionych inną metodą, bo hurtowo.
>>
>> Dobrze, rozumiem, ale prawdziwe różane nadzienie to nadzienie z tzw suchej
>> konfitury z płatków róży cukrowej, a nie z jej owoców. Tylko platki dają
>> ten specyficzny aromat. Nie jest możliwe, aby hurtowo stosowano oryginalną
>> konfiturę z płatków, z owoców także nie, ponieważ konfitura z nich jest
>> bardzo pracochłonna - konieczne jest drylowanie z nasion i czyszczenie
>> wnętrza owocu z kłujących włosków.
>
> Dlatego napisałam, że w _cukierni+ najbardziej smakują (smakowały, bo
> nie mogę jeść) mi pączki z różą u Spychały, a nie u kogoś innego. Pączki
> z cukierni a nie własnoręcznie robione, z nadzieniem 'różanym' a nie
> różanym.
> Znowu próbujesz udowodnić, że Twoje coś jest lepsze od czyjegoś czegoś.
Doszukujesz się tego, bo chcesz. Ja Ci po prostu mówię o czymś, o czym nie
wiesz, skoro piszesz o nadzieniu z owoców róży.
--
Ikselka.
|