Data: 2009-11-27 21:19:54
Temat: Re: I wogle atam!
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:15:11 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:03:56 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> XL pisze:
>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:53:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:47:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL pisze:
>>>>>> Znalam kiedyś jednego "wymiatającego" cukiernika. Krótko to trwało -
>>>>>> popsuła go popularność i zaczął stosować tzw zamienniki i polepszacze, co
>>>>>> od razu dało się odczuć, oczywiście osobie znającej się na pieczeniu.
>>>>> Mój brat tam terminował. Takich pączków z różą, jak Spychała nie robi
>>>>> nikt :)
>>>> Pączków nie robię, tylko rogaliki, ale w moich jest naprawdę 100 procent
>>>> róży :-)
>>>> Kto nie jadł jej nigdy, to mu wszystko jedno, byle pachniało, bo nie jest w
>>>> stanie ocenić, co je, a je marmoladę jabłkową z aromatem różanym, dam sobie
>>>> głowę uciąć.
>>> Widzisz...
>>> Gdybym chciała zjeść babcine pączki z różą, to bym napisała, ze takich
>>> ręcznie gniecionych pączków, z nadzieniem z własnoręcznie zbieranych
>>> owoców róży nikt inny nie potrafi zrobić. Ja napisałam o pączkach z
>>> cukierni. Robionych inną metodą, bo hurtowo.
>>
>> Dobrze, rozumiem, ale prawdziwe różane nadzienie to nadzienie z tzw suchej
>> konfitury z płatków róży cukrowej, a nie z jej owoców. Tylko platki dają
>> ten specyficzny aromat. Nie jest możliwe, aby hurtowo stosowano oryginalną
>> konfiturę z płatków, z owoców także nie, ponieważ konfitura z nich jest
>> bardzo pracochłonna - konieczne jest drylowanie z nasion i czyszczenie
>> wnętrza owocu z kłujących włosków.
>
> Dlatego napisałam, że w _cukierni+ najbardziej smakują (smakowały, bo
> nie mogę jeść) mi pączki z różą u Spychały, a nie u kogoś innego. Pączki
> z cukierni a nie własnoręcznie robione, z nadzieniem 'różanym' a nie
> różanym.
> Znowu próbujesz udowodnić, że Twoje coś jest lepsze od czyjegoś czegoś.
Doszukujesz się tego, bo chcesz. Ja Ci po prostu mówię o czymś, o czym nie
wiesz, skoro piszesz o nadzieniu z owoców róży.
--
Ikselka.
|