Data: 2009-11-27 21:22:26
Temat: Re: I wogle atam!
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:15:11 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> XL pisze:
>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 22:03:56 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>>> XL pisze:
>>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:53:38 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Dnia Fri, 27 Nov 2009 21:47:48 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> XL pisze:
>>>>>>> Znalam kiedyś jednego "wymiatającego" cukiernika. Krótko to trwało -
>>>>>>> popsuła go popularność i zaczął stosować tzw zamienniki i polepszacze, co
>>>>>>> od razu dało się odczuć, oczywiście osobie znającej się na pieczeniu.
>>>>>> Mój brat tam terminował. Takich pączków z różą, jak Spychała nie robi
>>>>>> nikt :)
>>>>> Pączków nie robię, tylko rogaliki, ale w moich jest naprawdę 100 procent
>>>>> róży :-)
>>>>> Kto nie jadł jej nigdy, to mu wszystko jedno, byle pachniało, bo nie jest w
>>>>> stanie ocenić, co je, a je marmoladę jabłkową z aromatem różanym, dam sobie
>>>>> głowę uciąć.
>>>> Widzisz...
>>>> Gdybym chciała zjeść babcine pączki z różą, to bym napisała, ze takich
>>>> ręcznie gniecionych pączków, z nadzieniem z własnoręcznie zbieranych
>>>> owoców róży nikt inny nie potrafi zrobić. Ja napisałam o pączkach z
>>>> cukierni. Robionych inną metodą, bo hurtowo.
>>> Dobrze, rozumiem, ale prawdziwe różane nadzienie to nadzienie z tzw suchej
>>> konfitury z płatków róży cukrowej, a nie z jej owoców. Tylko platki dają
>>> ten specyficzny aromat. Nie jest możliwe, aby hurtowo stosowano oryginalną
>>> konfiturę z płatków, z owoców także nie, ponieważ konfitura z nich jest
>>> bardzo pracochłonna - konieczne jest drylowanie z nasion i czyszczenie
>>> wnętrza owocu z kłujących włosków.
>> Dlatego napisałam, że w _cukierni+ najbardziej smakują (smakowały, bo
>> nie mogę jeść) mi pączki z różą u Spychały, a nie u kogoś innego. Pączki
>> z cukierni a nie własnoręcznie robione, z nadzieniem 'różanym' a nie
>> różanym.
>> Znowu próbujesz udowodnić, że Twoje coś jest lepsze od czyjegoś czegoś.
>
> Doszukujesz się tego, bo chcesz. Ja Ci po prostu mówię o czymś, o czym nie
> wiesz, skoro piszesz o nadzieniu z owoców róży.
A jak miałam napisać pączki z nadzieniem różopodobnym? No weź...
--
Paulinka
|