Data: 2009-03-23 18:03:59
Temat: Re: I znowu o XL,ten artykuł jest lepszy.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
i...@g...pl napisał(a):
> On 23 Mar, 18:28, glob <r...@g...com> wrote:
> > i...@g...pl napisał(a):
> >
> >
> >
> > > On 23 Mar, 17:11, glob <r...@g...com> wrote:
> > > > glob napisał(a):
> >
> > > > > i...@g...pl napisał(a):
> > > > > > On 23 Mar, 15:20, glob <r...@g...com> wrote:
> >
> > > > > > > Ikselka on jest o czymś innym niż ty piszesz
> >
> > > > > > Nie, on jest o tym właśnie, o czym ja piszę. Mówi o ludziach. Tylko
> > > > > > nie umiesz sobie rozszerzyć tego na ludzi nienarodzonych, a ja się na
> > > > > > tym skupiam. Ponieważ wszyscy ich pomijają - tzn tacy jak Ty, domagają
> > > > > > się zrozumienia tylko dla własnych "stanów wewnętrznych".
> > > > > > A dla mnie każdy taki artykuł jest świetny - bo widzę owe stany
> > > > > > wewnętrzne "w pionie" (ludzie: od najmniejszego do największego w
> > > > > > pokoleniu) - ty tylko w poziomie( ja, inni).
> >
> > > > > > > i właśnie o to chodzi ,że
> > > > > > > czytasz wszystko tak jak tobie pasuje,bo artykułu nie widzisz,a w nim
> > > > > > > stoi właśnie ten motyw parzenia poprzez siebie jedynie i fałszowania
> > > > > > > obrazu.
> >
> > > > > > No właśnie: to jest o Tobie.
> >
> > > > > > > Ten artykuł jest lepszy,bo nikt nie wmawia głupot ,że inni nas
> > > > > > > lepiej widzą,
> >
> > > > > > Przeciez cały czas mówię, że ja bazuje tylko na własnych ocenach
> > > > > > siebie i sytuacji.
> >
> > > > > > > a wręcz pokazuje jak inni nas nie widzą i nie
> > > > > > > rozumieją.
> >
> > > > > > Właśnie dlatego artykuł jest dobry: a ty byś chciał mi coś sugerować,
> > > > > > zmieniać, wytykać, rzucać burakami.
> > > > > > Przeczytaj sobie uważnie artykuł.
> >
> > > > > > >, Szczególnie ci zapatrzeni w siebie
> >
> > > > > > Jak ty.
> >
> > > > > > > i jednocześnie
> > > > > > > likwidujący siebie.
> >
> > > > > > O, to już zupełnie jak ty.
> > > > > > Ja siebie kocham, podziwiam, szanuję i dbam o to, bym się dobrze czuła
> > > > > > ze sobą. Nie mam zamiaru siebie unicestwiać słuchaniem głupich ocen ze
> > > > > > strony innych.
> >
> > > > > Artykuł nie jest o aborcji,a ty obecnie wszedzie się do tego
> > > > > odwołujesz,czyli zawężasz tematy,bo tak ci pasuje ,by było o
> > > > > aborcji.Poza tym powtarzasz dogmaty kościoła,bo kościół nie jest
> > > > > wrażliwy,tylko dogmatyczny,nawet dzieci wciągają w wojne
> > > > > ideologiczną,co krzywdzi te dzieci ,bo dogmaty są ważniejsze od ludzi
> > > > > [bezwrażliwość].A oprócz tego jeśli słuchasz kościoła, to nie
> > > > > usuwaj,ale są ludzie w takich sytułacjach,bądź na tyle niedojrzali,że
> > > > > najlepszym rozwiązaniem dla nich jest inaczej postąpić i ci co to
> > > > > rozumieją są wrażliwi i otwarci na widzenie różnego od siebie
> > > > > człowieka.
> >
> > > > A człowiek jest jedynie tym co po sobie pokazuje,więc ja oceniam to co
> > > > widzę,bo mi pokazujesz,ale nigdy nie wejde w twoją skórę.Właśnie ja
> > > > mam taką taktykę,że oceny innych wpuszczam w siebie,nie blokuje
> > > > ich,trawi się to we mnie weryfikuje i wyrabia własny pogląd.A jak
> > > > zablokujesz innych w sobie, to nic nie powstanie.Tylko fałszywe
> > > > przekonanie.
> >
> > > A w dodatku - ludzie nie mają dobrych intencji, generalnie.Kiedyś
> > > "wpuściłam innych" w moją mentalność - o mało nie doprowadziło to do
> > > mojej osobistej katastrofy, ale się nie dałam, miałam jeszcze na tyle
> > > instynktu samozachowawczego, aby ograniczyć wpływy obcych; a teraz
> > > Twoje "wpuszczanie" tak samo procentuje tobie i jesteś przez to
> > > wrakiem emocjonalnym, jak widzę. Otwieraj się dalej, otwieraj. Widzę,
> > > jak to robisz i jak to skutkuje na tobie. To mi dopiero przykład
> > > skutków otwartości na ludzi.
> > > Całym sobą przeczysz temu, co gadasz. Ślepy, kto tego nie widzi.
> > > Marzysz o urojonym świecie, gdzie wszyscy cię zaakceptują z twoimi
> > > poronionymi poglądami.
> > > Nie ma takiego świata. Gdyby był, dawno już byś go odnalazł.
> >
> > Iks mylisz wpuszczanie w siebie innych ocen,ze zgadzaniem się z
> > innymi.Wpuszczenie w siebie to rozumienie innej osoby,ale nie to aby
> > się z nią zgadzać.
>
> Ależ ja doskonale rozumiem, dlaczego dla ciebie (i każdego innego
> pokrzywieńca) jestem burakiem.
> Tylko za dużo energii zużywam na to rozumienie, nic z tego nikomu nie
> przychodzi, a już najmniej to jest ekonomiczne dla mojej własnej
> gospodarki energetycznej.
> Wolę zużyć tę energię na coś konstruktywnego - zapobieganie
> rozszerzaniu sie takich skrzywień, jak twoje i osób, które ci (tu)
> przyklaskują.
Nie zawsze jesteś burakim[ale się uparłaś na tego buraka],ale często
pokazujesz podobne zachowania.Ten wątek nie jest prowadzony po to aby
ciebie pogrążyć.Ja też się z tego wszystkiego czegoś uczę.
|