| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-06-07 21:57:39
Temat: Re: I znowu świekrrra ;-) - wiem, wielkie to to wyszłoWprąciłem się, gdyż Ania K. <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:
>>> IMO TŻ powinien w takich sytuacjach ostro reagować, bo
>>> widocznie inaczej nie dociera.
>> No dobra, ale kto powinien reagować? :]
> Jak to kto?
> Na miejscu TŻ powiedziałabym co myślę o takim Jej (Matki)
> rozumowaniu. Oczywiście - Matkę ma się jedną, ale co to za Matka,
> która źle życzy synowi i wnukom, bo tak rozumuję na temat Jej
> tekstu.
Oczywiście - zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, ale zauważ, że
inicjatorka wątku chce problem załatwić sama (jak postąpić z teściową,
mężowi to przeszkadza)...
Dlatego moje pytanie było retoryczne - oczywistym jest, że to ON SAM
powinien pogadać, skoro go to męczy... chyba, że nie męczy (co IMHO
jest bardziej prawdopodobne, skoro siedzi do teraz cicho jak trusia).
>> No i jeszcze brawa dla (H)Anki
> Ale ja nie (H)Anka, a po prostu Anka.
Ciebie chwaliłem wcześniej, ale wyżej podobał mi się jeszcze post
HAnki Skwarczyńskiej :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
"Pan jest zerem!" (L. Miller)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-06-09 07:17:46
Temat: Re: I znowu świekrrra ;-) - wiem, wielkie to to wyszło> wyżej podobał mi się jeszcze post
> HAnki Skwarczyńskiej :)
Rany. Który? Za co?
Hanka poweekendowo zagubiona
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-06-09 16:38:11
Temat: Re: I znowu świekrrra ;-) - wiem, wielkie to to wyszłoWprąciłem się, gdyż Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:
>> wyżej podobał mi się jeszcze post HAnki Skwarczyńskiej :)
> Rany. Który? Za co?
Ten, żeby się TŻ postawił i taki pierwszy w ostrym klymacie :)
A jeśli to nie Ty pisałaś, to chodziło mi o któryś tam post, jeszcze
kilka miesięcy temu :)
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-06-11 10:41:05
Temat: Re: I znowu świekrrra ;-) - wiem, wielkie to to wyszło
zbiorczo:
> Problemem jednak który zaczyna ostatnio znowu narastać jest jej
profesjonalne "o ja nieszczęśliwa, a wy tacy be".
Zwykle puszczam takie teksty mimo uszu, ale widzę, ze zaczyna to
narastać do złego poziomu.
Do standartowej listy dolegliwości, marudzenia na swoją teściową co
mieszka na dole i tekstów "oj synuś, schudłeś (maż sie odchudza, o czym
rodzina wie) może ty jakąś chorobę masz?, a nie byłeś u mnie od trzech
dni, ja po nocach nie śpię bo się o ciebie martwię, a te twoje dzieci to
takie niedobre wykończą cię tym swoim bieganiem"... itd.itd. doszło "nie
kochasz chyba już starej matki, ja tak się martwię o ciebie a ty zamiast
przyjechać posiedzieć to ciągle tylko do domu i tej swojej Dominiki sie
spieszysz..." .
[...]
> Niestety T fatalnie gotuje, nikt tego nie chce jadać a do tego myje naczynia
w zimnej wodzie i wiecznie wszystko jest tam tłuste albo niedomyte :( Czasem
sie zmuszam do zjedzenia, ale kończy sie to dla mnie, a nawet mojego męża
sensacjami żołądkowymi. Ostatnio na świetach podała dzieciom piś w tak brudnym
kubku że mnie zemdliło :( nie powiedziałam ani słowa, bo nie wiem jak! Kiedyś
chcia
> łam kupić jej zmywarkę to też było 20 tys. problemów, a jak raz szklankę
> po wyjęciu z szafki umyłam to się obraziła.
[...]
> Zresztą kto by chciał siedzieć i gapić sie w ściany kiedy
kobieta zamiast usiąść biega i szuka sobie zajęcia (np. podawanie obiadu
którego jedzenia odmówiliśmy) a po trzech godzinach takiego siedzenia na
wyjście słyszy się "a wy tacy niedobrzy, nawet z matką starą nie
posiedzicie", do tego wystarczy że dziecko kichnie i już słyszymy "ja po
nocach nie będę przez was spać, ta znowu chora" czy "a ta twoja żona to
wogule gotuje? pewnie kanapek do pracy nie masz" i znowu "a mnie tak
serce boli jak o was myślę, i znowu nie spałam, bo ty synuś masz tyle
problemów" (większosc ona sama sobie wymyśla)
------
Starosc jest jednak okropnie przykra. Szkoda, ze dopoki sami nie dojdziemy do
tego etapu tak nam trudno przychodzi zrozumiec jej nieuchronnosc i to co sie z
nia wiaze. To przerazenie wszystkim, lek o wszystko, skupianie sie na
drobiazgach a omijanie kwestii istotnych, nadwrazliwosc, nieporadnosc,
przewrazliwienie, 'kwokowatosc' podkreslanie starosci i opuszczenia, niedomyte
statki... przykre to.
pzdr
agi refleksyjnie
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |