Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-10-10 07:26:36

Temat: Odp: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Eryk"

> Witaj Saulo...
> A czy na pewno grupa umiera?... Dostałem wczoraj mail od jednego
> przesympatycznego skądinąd grupowicza, który odbiera coś co się dzieje na
> grupie,. To coś to ( cytuję): "Wszyscy ze wszystkimi dra koty...",
"...juz
> zaczynam sie wycofywac, a wczoraj swoje czasowe odejscie zasygnalizowal mi
> jeszcze ktos. Myslisz, ze to poklosie spotkania?"
> Ja powiem to co sam czuję... nie widzę i nie odbieram tego typu
zachowań...

Ja napiszę inaczej: nie widzę wiekszej różnicy pomiędzy darciem kotów via
literki a kłótniami oko w oko. Z tego, co widzę, te same osoby spierają się
w identyczny sposób, co i poprzednio. Jeżeli się parę osób poobraża, dziury
w niebie nie będzie, zostaną zastąpieni przez innych - zarówno oszołomów,
jak i rzeczowych poszukiwaczy konkretnych informacji. Jak i drzewiej bywało,
co łatwo stwierdzić, choćby sprawdzając, kto i z jaką częstotliwością pisał
jeszcze pół roku temu.

Pozdrowienia
Mefisto


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-10-10 07:35:25

Temat: Odp: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Eryku

Bardzo ciekawe spostrzeżenia jak na "poranne"
Dzień zaczyna się atrakcyjnie :-))
Mam nadzieję, że nikt się nie będzie hamował
Ja?
Ponieważ "Ciotka z Ameryki" wczoraj do mnie zawitała
o czym powinienem wiedzieć jak się obudziłem,
napiszę później.
Sie nie martwta - utopiłem ją :-)))

eTaTa
PS.
Ciekawa zbieżność - duch z WTC?




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-10 08:11:52

Temat: Re: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)
Od: "Eryk" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Saulo <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9pvt8q$267$...@n...tpi.pl...
> ... to "gury" z zalu sine
> pochylaja nad nia swoja glowe
> jak nad swoim synem...
>


Witaj Saulo...
A czy na pewno grupa umiera?... Dostałem wczoraj mail od jednego
przesympatycznego skądinąd grupowicza, który odbiera coś co się dzieje na
grupie,. To coś to ( cytuję): "Wszyscy ze wszystkimi dra koty...", "...juz
zaczynam sie wycofywac, a wczoraj swoje czasowe odejscie zasygnalizowal mi
jeszcze ktos. Myslisz, ze to poklosie spotkania?"
Ja powiem to co sam czuję... nie widzę i nie odbieram tego typu zachowań...
może po prostu nie przeczytałem postów w których zdania takie były wyrażane,
albo po prostu mój próg reaktywności jest niższy... Ale czuję narastające na
grupie napięcie, które imho wywołane jest przez ogólną sytuację polityczną
po 11 września i wiem, że masa osób na grupie ma swoje obawy... ja sam z
wyboru nie uczestniczę w dyskusjach poruszających ten problem z powodów
osobistych.
Ciekaw jestem jak Ty i inni, odbieracie to co się dzieje na grupie... co
konkretnie każdy ma do powiedzenia... i namawiałbym do otwartych
komunikatów.... naprawdę. Bo jeśli część ludzi z grupy - tak jak na
przykład ja - nie dostrzega problemu... to wcale nie znaczy że jego nie
ma...
Pozwoliłem sobie na plagiat... na przerzucenie tego Twojego wątku na górę
naszego drzewka, zmieniając nieco jego tytuł, a identyczną odpowiedź
załączam do Twojego... uważam, że sprawa jest na tyle ważna, że wybaczysz mi
tą " manipulację"...
Pozdrawiam serdecznie, Eryk

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-10 08:47:09

Temat: Re: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Eryk" <e...@s...pl> wrote in message
news:9q0s5q$q8s$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik Saulo <d...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:9pvt8q$267$...@n...tpi.pl...
> > ... to "gury" z zalu sine
> > pochylaja nad nia swoja glowe
> > jak nad swoim synem...
> >
>
>
> Witaj Saulo...
> A czy na pewno grupa umiera?... Dostałem wczoraj mail od jednego
> przesympatycznego skądinąd grupowicza, który odbiera coś co się dzieje na
> grupie,. To coś to ( cytuję): "Wszyscy ze wszystkimi dra koty...",
"...juz
> zaczynam sie wycofywac, a wczoraj swoje czasowe odejscie zasygnalizowal mi
> jeszcze ktos. Myslisz, ze to poklosie spotkania?"
> Ja powiem to co sam czuję... nie widzę i nie odbieram tego typu
zachowań...
> może po prostu nie przeczytałem postów w których zdania takie były
wyrażane,
> albo po prostu mój próg reaktywności jest niższy... Ale czuję narastające
na
> grupie napięcie, które imho wywołane jest przez ogólną sytuację polityczną
> po 11 września i wiem, że masa osób na grupie ma swoje obawy... ja sam z
> wyboru nie uczestniczę w dyskusjach poruszających ten problem z powodów
> osobistych.
> Ciekaw jestem jak Ty i inni, odbieracie to co się dzieje na grupie... co
> konkretnie każdy ma do powiedzenia... i namawiałbym do otwartych
> komunikatów.... naprawdę. Bo jeśli część ludzi z grupy - tak jak na
> przykład ja - nie dostrzega problemu... to wcale nie znaczy że jego nie
> ma...
[cut]
> Pozdrawiam serdecznie, Eryk

Z mojej strony byla to oczywiscie prowokacja przeprowadzona w zboznym celu
rezurekcyjnym.
Grupa tak czy inaczej nie umrze, najwyzej zmieni sie jej sklad osobowy, co
nie bedzie tragedia.

Nastroje sa faktycznie bojowe. Czy to posrednie poklosie spotkania? Nie
wiem. Wiem, ze mnie draznila przesadna slodycz, która zapanowala po
spotkaniu. Byc moze jest to tylko mój problem i byc moze powinienem to
zachowac dla siebie, ale nic nie poradze, ze wyczulem falsz (nie chodzi
akurat o Mefistofelesa, pod którego malo szczesliwie podpialem sie ze swoimi
trzema groszami), a tego nie znosze. Jasnosc widzenia, ostrosc widzenia,
prawda sa mi o wiele blizsze niz "cieplo i puchatosc" za wszelka cene.
Zabraklo mi jakichkolwiek uwag krytycznych, a w cuda i utopie niestety nie
wierze. Stad jeden z moich "wkladów" w darcie kotów.

Czy poklosie 11 wrzesnia? Stawialbym raczej na posredni wplyw - polaryzacje
opinii i wynikajace stad nowe sojusze i rozczarowania takze na grupie. Nie
chodzi czesto nawet o same poglady, tylko o sposob prowadzenia rozmowy. Tak,
eTaTo, jestes u mnie w KF, a nie tak mialo byc.

Watki o szczerosci i maskach mogly sie równiez przyczynic do co najmniej
przegladu masek, a czasami wiekszej szczerosci w wypowiedziach, a co za tym
idzie, czasami wiekszej ich dotkliwosci. Oczywiscie niektórzy w ogóle nie
znaja umiaru w zabijaniu slowem, np. Okrutny Cza-Ruś.

Watek o szacunku dla wizerunku Mani ujawnil brak takiego szacunku u
niektórych grupowiczów, niezrozumienie spraw wydawaloby sie oczywistych,
stawianie "dobra" grupy nad dobrem jednostki. Brak szacunku wywolal reakcje
zwrotna Mani i ludzi myslacych podobnie. Reakcja zwrotna jeszcze wiekszy
brak szacunku. Sprzezenie zwrotne.

To tak pokrótce, bo praca mnie rozprasza.
Czekam na dalsze glosy umarlych. :-)

Saulo

--
----------------------------
Świat jest zły i jeszcze mu się to ułatwia.

Kafka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-10 09:01:15

Temat: Odp: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)
Od: "eTaTa - eChild" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Saulo
> eTaTo, jestes u mnie w KF, a nie tak mialo byc.

No co chcesz od człowieka (umarłego)?
Sam masz czasami ciotkę
Nie?

Sie poddaję i już.

Nie muszę gwieździć - możesz Ty i już.

Nawet mi jest to "na rękę"
Bo mnie odpowiedzialnością obkładacie.

Nie mogę przy tym pracować,
Nie mogę nic - jasnego zrobić.

Sie żegnamy?


No to już.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-10 09:28:39

Temat: Re: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Saulo" <d...@p...onet.pl> wrote in message
news:9q11se$eb7$1@news.tpi.pl...
[cut]
> Z mojej strony byla to oczywiscie prowokacja przeprowadzona w zboznym celu
> rezurekcyjnym.
> Grupa tak czy inaczej nie umrze, najwyzej zmieni sie jej sklad osobowy, co
> nie bedzie tragedia.
>
> Nastroje sa faktycznie bojowe. Czy to posrednie poklosie spotkania? Nie
> wiem. Wiem, ze mnie draznila przesadna slodycz, która zapanowala po
> spotkaniu. Byc moze jest to tylko mój problem i byc moze powinienem to
> zachowac dla siebie, ale nic nie poradze, ze wyczulem falsz (nie chodzi
> akurat o Mefistofelesa, pod którego malo szczesliwie podpialem sie ze
swoimi
> trzema groszami), a tego nie znosze. Jasnosc widzenia, ostrosc widzenia,
> prawda sa mi o wiele blizsze niz "cieplo i puchatosc" za wszelka cene.
> Zabraklo mi jakichkolwiek uwag krytycznych, a w cuda i utopie niestety nie
> wierze. Stad jeden z moich "wkladów" w darcie kotów.
>
> Czy poklosie 11 wrzesnia? Stawialbym raczej na posredni wplyw -
polaryzacje
> opinii i wynikajace stad nowe sojusze i rozczarowania takze na grupie. Nie
> chodzi czesto nawet o same poglady, tylko o sposob prowadzenia rozmowy.
Tak,
> eTaTo, jestes u mnie w KF, a nie tak mialo byc.
>
> Watki o szczerosci i maskach mogly sie równiez przyczynic do co najmniej
> przegladu masek, a czasami wiekszej szczerosci w wypowiedziach, a co za
tym
> idzie, czasami wiekszej ich dotkliwosci. Oczywiscie niektórzy w ogóle nie
> znaja umiaru w zabijaniu slowem, np. Okrutny Cza-Ruś.
>
> Watek o szacunku dla wizerunku Mani ujawnil brak takiego szacunku u
> niektórych grupowiczów, niezrozumienie spraw wydawaloby sie oczywistych,
> stawianie "dobra" grupy nad dobrem jednostki. Brak szacunku wywolal
reakcje
> zwrotna Mani i ludzi myslacych podobnie. Reakcja zwrotna jeszcze wiekszy
> brak szacunku. Sprzezenie zwrotne.
>

Nie postawilem kropki nad i, mowiac, ze to wszystko, o czym napisalem
powyzej, z osobna i w interakcji, wywoluje u niektórych
zniechecenie, chec ucieczki, reakcje wymiotne.

Stad wczorajszy, jak dla mnie, przedzawalowy stan grupy, mierzony takze
liczba postów.

Saulo




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-10 10:28:56

Temat: Re: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)
Od: "Eva" <e...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Saulo":

> Nie postawilem kropki nad i, mowiac, ze to wszystko, o czym napisalem
> powyzej, z osobna i w interakcji, wywoluje u niektórych
> zniechecenie, chec ucieczki, reakcje wymiotne.
>
> Stad wczorajszy, jak dla mnie, przedzawalowy stan grupy, mierzony takze
> liczba postów.

Umarła;) wita

nie wiem co tam od Ciebie widać Saulo
ale powiem Ci co ode mnie:
czy nie o śmierć tej grupy, takiej jaka była chodziło eTaTowej grupie ?
Odkąd interesy tej ostatniej stały się najważniejsze ?
No i dorobiło się misternie te "gęby" do wizerunków, i nawet "dłubanie w nosie" na
spotkaniach
grupowych się domalowało.

Bo jak zwykle, gdy nie wiadomo o co chodzi , to chodzi o pieniądze.
To tak na marginesie, bo jako nie-psycholog mogę być wyrzucona i nie zabiję się z
tego powodu;).
Paskudne to wszystko a już Czaruś walczący o klimaty to .. przebój sezonu.

Pozdrawiam Wszystkich emocjonalnych
Eva


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-10 10:44:24

Temat: Re: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

Eva:
> Paskudne to wszystko a już Czaruś walczący
> o klimaty to .. przebój sezonu.

Oreduje za zasadami i nie deptaniem (notorycznym) zasad
poszanowania dla innych. :)
Klimaty 'cieple i puchate' zostawiam tym ktorzy lubia jak Ty, wybacz. :)

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-10 10:46:36

Temat: Re: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=> szukaj wiadomości tego autora

> ... a już Czaruś walczący o klimaty to .. przebój sezonu

Aaaaa! I zapomnialem dodac ze walcze tez z niemerytorycznym
nasaczonym emocjonalnym 'jadem' kpiarstwem jak Twoje powyzej.
Strzerz sie... Ewo. :))

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-10-10 11:00:05

Temat: Re: IMHO WAZNE Było: Kiedy grupa umiera...(?)
Od: "Straus" <r...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Eva" napisala:

> czy nie o śmierć tej grupy, takiej jaka była chodziło eTaTowej grupie ?
> Odkąd interesy tej ostatniej stały się najważniejsze ?
> No i dorobiło się misternie te "gęby" do wizerunków, i nawet "dłubanie w
nosie" na spotkaniach
> grupowych się domalowało.

Troche sie pomadrze :-)) Uwazam :-)) ze sensem takiej grupy jest to,
ze ludzie maja odmienne poglady i je wyrazaja. Gdyby sie wszyscy ze
soba zgadzali, to byloby to na dluzsza mete nudne :-))) Najwazniejsze
jest w tym wszystkim umiec szanowac kogos, kto mysli inaczej (no,
to teoria ... praktyka mowi, ze jesli ktos sie obroci plecami albo wyjdzie
to juz trudno :-)) wymieniac poglady i wykladac racje przy szklanicy ...)

Pozdrawiam

Straus



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Slad waglika wykryto w klawiaturze komputerowej zmarlego na Florydzie
Re: Slad waglika wykryto w klawiaturze komputerowej zmarlego na Florydzie
Nasze myśli bez tajemnic
Slad waglika wykryto w klawiaturze komputerowej zmarlego na Florydzie
Ludzka milosc, czyli wiecej Audena

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »