Data: 2015-04-04 15:19:06
Temat: Re: Ich bin Andreas Lubitz! Du bist Andreas Lubitz?
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mfonoh$bqu$...@d...me...
"Ghost" <g...@e...com> wrote in message
news:551f8678$0$8368$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>> Co innego jest bunt przed germanizacja przez okupanta/zaborce
>>>>>>>> a co innego jest bunt osadnika przyjezdzajacego dobrowolnie
>>>>>>>> na zarobek i nieszanujacego lokalnych przepisow w panstwie
>>>>>>>> do ktorego sam przyjechal i nik go do pobytu nie zmusza.
>>>>
>>>>>>> Jakich przepisów nie szanującego?
>>>
>>>>>> No tych niemieckich, za ktore im dzieci zabrali...
>>>
>>>>> Za "nieposługiwanie się przez obywatela oficjalnym językiem"?
>>
>>>> Czy Ty bierzesz udział w dyskusji która się tu toczy od kilku dni?
>>>> Czy może byłeś nieobecny lub pisałeś innego maila czytając :-)))
>>
>>> To był cytat z ciebie, ale rozumiem, ze sam już nie pamiętasz o co ci
>>> chodzi.
>
>>Wiem że cytat moj, ale najwyrazniej Ty nieuwaznie czytasz o czym pisal
>>Chiron skoro zadajesz takie pytania.
>
>> Uważasz, że jakieś przepisy "strefy szengen" (hehe) są ok, bo nie ma
>> zaborów, ale nie chcesz napisać jakie to przepisy.
>Przecież za każdym razem, w przypadku każdej rodziny, te przepisy
>będą pewnie ciut inne -
??? Gdzież? W Niemcach? Chyba cię pogięło.
>prosiłem Chirona parę już razy aby podał
>przykład konkretnej sprawy, konkretnej rodziny, ale jakoś nabrał
>wody w usta i odsyła mnie do googla, gdzie tylko demagogia
>antyniemiecka propaganda...
Ciągle nie napisałeś co miałeś na myśli pisząc o "nieszanującego lokalnych
przepisów w panstwie".
|