Data: 2002-12-26 22:07:40
Temat: Re: Ich dwoje + kolega
Od: Daga <z...@N...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Edyta pisze w news:aufidi$ejm$1@absinth.dialog.net.pl
> Zgadzam się z Tob+- ale wydaje mi się, że jak juz chciałabym wyjechać gdzies
> z przyjacielem to na to trzeba obopólnej zgody - mojej i partnera, i dopiero
> po pełnej akceptacji, wiedz+-c, ze moj ukochany nie ma nic przeciwko, mogę
> sobie spokojnie jechać...
Pewnie, że tak! Cały czas o tym piszę... :-)
Gdybym wiedziała, że tym zranię mojego mężczyznę, nie
pojechałabym, nawet gdyby mnie o to nie poprosił. Ale też nie
widzę powodów, dla których miałby mi nie ufać, albo ja jemu..
Nigdy z góry nie zakłada, że ktoś mnie oszuka, jeśli jest to
osoba mi bliska.
Dziwne jest dla mnie to, że ktoś może się związać z kimś, komu
nie ufa.
Dziwne dla mnie jest, że partnerka, wiedząc o obawach partnera,
nie pomaga mu tego problemu rozwiązać, tylko wyjeżdża.
Nie jest dla mnie dziwne, że można chcieć pobyć chwilę z kimś
innym niż partner. I dla mnie w ogóle nie ma to żadnego związku
ze zdradą.
Daga
P.S. Kurka, posty mi się nie chcą wysyłać. :(
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|