Data: 2014-01-17 18:38:13
Temat: Re: Ideał kobiecej urody
Od: zdumiony <z...@j...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-01-17 18:26, Fragile pisze:
> Po drugie, na zdjęcia normalnych kobiet reagujesz - "blee". Dlaczego?
Po pierwszem to "blee" było _żartobliwe_, ale uważam że nie każda musi
się pokazywać nago. W czasach rozwoju kultury czci się piękno, w czasach
upadku zwykłość i brzydotę ;-) (nawiązując do wypowiedzi Korwina o
poematach sławiących bohaterów a tych sławiących złodziei)
> Przecież nic o tych kobietach nie wiesz :) A zapewniam Cię, że każda z nich
> jest piękna w swej kobiecości. I najpiękniejsza dla swego męża/partnera. I
> dla swoich najbliższych. Bo to nie wygląd, nie uroda, czymkolwiek ona jest,
> stanowi o pięknie człowieka. W ogóle takie coś jak "ideał urody" nie
> istnieje, bowiem ilu ludzi na tym świecie, tyle ideałów...
>
> Po trzecie...
>
> https://www.youtube.com/watch?v=c62Aqdlzvqk
Nie chodziło mi o to że są za grube. Nie lubię anorektyczek
A te kobiety to sądzę że dla swoich mężów byłyby najlepsze. Bo jak już
pisałem - zupełnie inna część mózgu w czasie badania wyszła gdy patrzono
na piękne (ideały), seksowne kobiety, a zupełnie inna gdy na swoje - i
to gdy patrzono na swoje było znacznie silniejsze.
Sam pamiętam gdy kochałem się w jednej nie w moim typie, chudej i
niepozornej, to widziałem że nie powinna mi się podobać (po ludzku) ale
podobała mi się, bo to była właśnie ONA, bardziej od wszystkich ideałów!
Ale gdy ktoś nie jest ideałem to nie powinien epatować innych poza swoim
ukochanym, dla którego jest najpięknięjsza
|