Dnia Sun, 19 Jan 2014 01:53:54 -0800 (PST), Hanka napisał(a):

> W dniu niedziela, 19 stycznia 2014 10:33:32 UTC+1 użytkownik Chiron napisał:
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> Zejdźmy nisko - u mnie "wściekły pies" z beleczego nawet, ale w dobrym
>>> towarzystwie wypity jednym haustem :-)
>> Najlepszy ze spirytusu:-)))
>
> Omatko, nie mow nawet :)
> Zdarzylo mi sie kiedys wypic jednym haustem karniaka - plus minus 150 gram - a nikt
z dowcipnisiow nie uprzedzil mnie, ze to spirt, a nie zwykle 40 %.
>
> Wrazenie zatrzymujacego sie serca i oddechu pamietam do dzisiaj ;)

Mnie to zrobili na weselu brata, dowcipnisie, jego koledzy - wtedy
generalnie nie piłam żadnego alkoholu oprócz szampana na Sylwestra, więc
spirt wyleciał mi nosem i chyba też uszami... To nie było wesołe, dusiłam
się, miałam poparzone śluzówki w nosie. Ale potem MŚK nauczył mnie, jak się
fachowo pije spirytus tzn jak sobie krzywdy nie zrobić, jednakże nadal nie
przepadam :-)
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein