glob pisze:
> LeoTar
>> glob pisze:

>>> (...)

>> Ty coś powiedziałeś...?

> To czysta prawda, to są buraki które nienawidzą, zobacz buractwo
> trzęsie się z nienawiści do wszystkich, sami nie mają ilości dzieci w
> imię której torturują innych, stare kurwiszony jak Ikselka. Ale
> zobacz, podeszła jakaś młoda jak fajnie jest biczować i prześladować
> czego jej wolno a nie wolno, to czysta nienawiść, obłudne, cwane
> buractwo co szuka tylko kogo by zbić, a sami nie zachowują się jak
> postulują do innych.

Rozumiem, że chodzi Ci o moralność obowiązującą w społeczeństwie. Każde
społeczeństwo musi kierować się jakimś zbiorem zasad, który jest
ustalany na podstawie historycznych doświadczeń społeczeństwa, wpływów
obowiązującej religii, różnorodnych nacisków zewnętrznych, poziomu
świadomości danego społeczeństwa, etc. Nie jest to zespół norm
ustalanych raz na zawsze lecz podlega zmianom w zależności od poziomu
rozwoju społeczeństwa. Celem nadrzędnym przyjętych zasad jest uczynienie
życia społeczeństwa możliwym do zniesienia i wyeliminowanie lub
chociażby ograniczenie zjawisk patologicznych. Jeżeli zjawiska
patologiczne zaczynają się w społeczeństwie nasilać to oznacza, że z
jego moralnością jest coś nie w porządku i należy podjąć trud
zmodyfikowania tychże norm moralnych aby patologie wyeliminować,
najlepiej całkowicie.

By jednak podjąć trud modyfikowania zespołu norm moralnych
obowiązujących społeczeństwo potrzebna jest wiedza o mechanizmach
rządzących zjawiskami patologicznymi a do tego by taką wiedzę zgromadzić
potrzeba czasu i obserwacji doświadczeń wziętych z żywej tkanki
społeczeństwa. Można bowiem zmodyfikować dotychczasowy zestaw norm ale w
taki sposób, że zjawiska patologiczne ulegną nasileniu z czym mamy do
czynienia w Polsce pomimo wprowadzenia rzekomo dobrej demokracji
zachodniej i kapitalistycznego systemu własności. Demokracja
socjalistyczna była zła, ale demokracja w wydaniu kapitalistycznym wcale
nie jest lepsza, a może nawet bardziej opresyjna. A na dodatek jeszcze
kościół katolicki stał się oficjalnie wyzyskiwaczem oddanych mu
bezmyślnie owieczek.


> Ikselki zakres postów to lać urojonych żydów,
> homków, wszelkich innych co nie są buractwem, dać im ciągle kogoś na
> kim się wyżyją, a tu mamy stare dewoty zaburzone emocjonalnie co leją
> kobiety bo nie są w ich sytuacji. Tym jest w Polsce to jebane
> buractwo srające z nienawiści, religia daje im możliwość bicia wkoło
> innych, a sami swoich postulatów nie realizują, tylko cwaniactwo,
> obłuda, kołtuństwo. Coraz więcej ludzi widzi prawdziwie to chore
> buractwo.

Jak już wyżej napisałem do tego by zmodyfikować moralność trzeba
doświadczenia i dystansu by nie wdepnąć w jeszcze większe szambo. Ale
jest też jeszcze inny sposób na zidentyfikowanie błędu w źle
funkcjonującym organizmie: należy pozwolić mu się jeszcze bardziej
rozchorować by wreszcie sam uruchomił swoje mechanizmy obronne. Ba,
można nawet ten proces podsycać dbając jedynie o to by nie przeholować z
podsycaniem choroby. Wówczas organizm sam zidentyfikuje przyczynę
choroby i uruchomi właściwą terapię. Oczywiście niektórzy pacjenci
poddani takiej kuracji mogą jej nie przetrwać ale zawsze znajdzie się
taki, który wygra.

Tak samo jest z chorującymi społeczeństwami (a które nie chorują?).
Każde na swój sposób i na własne ryzyko podejmuje terapię; może to być
np. terapia szokowa taka jaką zafundowali nam Sachs z Balcerowiczem. Na
rezultaty takiej kuracji musieliśmy poczekać kilka lat i nadal musimy
obserwować co się dzieje, ale już teraz widać, że ujawniło się wiele
słabości specyficznych dla naszego społeczeństwa. I tych pozytywnych ale
i tych negatywnych. Presja wywierana na jednostki tworzące te
społeczeństwo zmusza je do weryfikowania własnych postaw i albo walczą
dalej albo się poddają. Trwa rywalizacja i naturalna selekcja aktywowana
przez nierozwiązany kompleks Edypa. Bogaci bogacą się jeszcze bardziej a
biedni staja się jeszcze biedniejsi ale i jedni i drudzy żyją w coraz
większym stresie, od którego chcą się uwolnić. Aby się od niego uwolnić
muszą znaleźć wyjaśnienie DLACZEGO tak się ścigają, muszą samym sobie
wyjaśnić mechanizm, który sprowadza ich życie do "wyścigu szczurów". A
wzajemne upadlanie się to składnik tego wyścigu którego zakończeniem
jest wyzwolenie, które powinniśmy wyssać z mlekiem matki i wynieść z
domu rodzinnego.

--
LeoTar
Rozmowy z LeoTar'em. @ http://leotar.friko.pl/fall_2014/

---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
http://www.avast.com