Fuksja bardzo łatwo daje sie rozmnażać właśnie przez ukorzenianie szczepków
(wybrać ładną zdrową i młodą gałązke, oberwać listki dolne, zanuzyć w
ukorzeniaczu i do ziemi w doniczce. Oczywiscie podlewać od czasu do czasu.
Ja mam różne kolory. A duże okazy drzewkowe( bo tak je przycinam, zeby szly
w góre) na jesien przywoże z działki i przechowuje w piwnicy-dosyć ciemnej.
Mieszkam w bloku. A wiosną-już teraz, zabieram z piwnicy do słonecznego
pokoju-obrywam wszystkie pędy do gołego drzewka i po kilku dniach rosną
nowe, ładne zielone gałązki, ktore zakwitną za dwa miesiące. Zawoże na
działke i są rewelacyje i jest kolorowo. Nie bać się cięcia i eksperymentów.
Pozdrawiam Cecylia
Użytkownik "Julita K." <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cuhna4$9vo$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Jestem tu nowa, choć od kilku miesiecy śledzę grupe bo wreszcie nabyłam
> działkę
> i zamierzam założyć sobie ogród.
> Choc na razie skupiam sie na ogrodnictwie balkonowo-parapetowym.
> Zauważam pierwsze oznaki wiosny wśród grupowiczów...
>
> 1. W ubieglym roku zakupilam na balkon całkiem nową rosline :
> listeczki dekoracyjne zielono-srebrne, omszone, ładnie sie rozrosła,
> niektore pedy wyrosły do 1.5m.
> Nie kwitnie ale doskonale wygladała na balustradzie razem z pelargoniami.
> Obcieta na jesieni PRZEZIMOWAŁA w pokoju.
> Jak ja rozmnożyć? Czy obciete wierzchołki ukorzenią się w wodzie?
>
> 2. Czy fuksja sie ukorzeni w wodzie?
>
> Dotad zawsze wszystko ukorzeniałam przepisowo w doniczkach z ziemią,
> ale mam mało parapetów i wykombinowałam, że jak w wodzie, to wymaga mniej
> mniejsca.
> A z drugiej strony mam mało roslin matecznych (bo mało parapetów) i gdyby
to
> było bez sensu
> to szkoda by mi było tracić tzw.material.
>
> Z góry dziękuję za pomoc
> Julita
>
>