"Grzegorz Karolczak" <v...@l...onet.pl> wrote in message
news:aijs7h$1ph$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:2d35.00000013.3d4d706d@newsgate.onet.pl...
> > Nie wydaje mi się by glina była dobrym podglebiem dla trawnika - co po
> ulewach -
> > kałuża ??? chyba że trawnik ma naturalny spadek.

> Ulewy n naszej strefie sa sporadyczne.

Na glebie gliniastej wystarczy "zwykły" deszcz. W zagłębieniach tworzą się
zastoiska wody na czas wystarczający aby trawa wygniła , a jej miejsce
zajęły chwasty.


> > Skoro to tylko 30 m kw. to radziłbym przekopac tę gline z piaskiem
> > gruboziarnistym ( nie kopalnym ) i torfem na głębokośc 15-20 cm
> > Myślę ze 1 worek torfu na 1- 2 m kw trawnika powinny wystarczyć i
podobna
> > ilośc piasku.

> Sztuka dla... sztuki. I wydarek bezsensowny.

Nie zgadzam się z powyższym stwierdzeniem.
Chyba ,że ktoś lubi zakładać trawnik na glinie ciągle od nowa , albo latać z
widłami i dłubać otworki , a potem wmiatać w nie piasek. W innym wypadku
trawa marnieje .
Sama mam trawnik na takiej glinie i też mi się wydawało , że to dobre
podłoże.
Guzik prawda.

Glina ma jeszcze tę przyjemną właściwość , że w czasie suszy twardnieje i
robi się z niej coś na kształt ubitego klepiska , a w czasie deszczu ,
nasiąkając wodą, staje się rozdyźdaną papką . Śliską niezmiernie , wywalić
się na czymś takim z ostrym narzędziem w ręce - marzenie!
Zjawisko dotyczy również trawnika , szczególnie młodego.
Jak jest sucho to żal chodzić i dodatkowo przyduszać źdźbła , a jak mokro to
nie należy bo zapadając się w breji tworzy się malownicze
nierówności.

Pozdrawiam

--
Kronopio
ICQ 82543201